Autor |
Piterson - 944 1986 |
piterson
Użytkownik
Postów: 3497
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 02.02.06 |
Dodane dnia 26-10-2008 22:07 |
|
|
Od czego zacząć? Może od początku.
Auto trafiło w moje ręce w sierpniu 2005 roku. Wcześniej należało do jednego z klubowiczów PCP, jeszcze wcześniej brało udział w 2 Zlocie PCP a nawet miało podczas owego Zlotu wypadek!
Jak to w życiu bywa 944 szukałem przez dwa lata a kupiłem na gwałt aby tylko zdążyć na Zlot w Poznaniu w 2005 roku. Auto po pobieżnym przeglądzie i naprawieniu elektryki zadebiutowało w moich rękach na torze, niestety czas był kiepski - 2:23. Potem zaliczyło jeszcze imprezę w Ułężu i trafiło na zimę do garażu. Jak się okazało na prawie 3 lata...
Porsche wyglądało wtedy tak:
Z myślą o doprowadzeniu auta do stanu przyzwoitego zacząłem je powoli rozbierać. Niestety z każdym wyciągniętym elementem rosło moje przygnębienie. Okazało się że kupiłem kiepskiego Prosiaka. Mało która część nadawała się do powtórnego zamontowania w aucie - prawie wszystko było już zmęczone, popękane, poklejone. Po oderwaniu progów (zastanawiałem się dlaczego są na stałe przynitowane) okazał się niezbyt przyjemny widok.
Na szczęście okazało się że buda jest w miarę prosta (uszkodzenia po wypadku objęły praktycznie tylko okolicę przedniej lewej lampy). Auto zostało ogołocone z każdego grama wygłuszeń.
W międzyczasie stałem się mega-szczęśliwym właścicielem S2 (całkowite przeciwieństwo jeśli chodzi o stan i przyjemność z jazdy) i pojawił się poważny problem - co zrobić z tym "zgnitkiem" w garażu. Pół roku zajęło mi dojście do jedynie słusznego wniosku: robimy wyścigówkę! Zaczęło się kompletowanie części (gigantyczna lista - nie starczyłoby tu miejsca na wymienienie wszystkiego). W międzyczasie wybebeszyłem prawie doszczętnie samochód i zrobiłem porządek z elektryką. Rozplotłem całą wiązkę i wyrzuciłem prawie każdy niepotrzebny kabelek i wtyczkę.
Poważna zabawa zaczęła się od karoserii - obspawanie budy, wymiana progów, dachu (likwidacja fabrycznego szyberdachu) i wstawienie półklatki, w dodatku zamówiłem cały przód z laminatów (błotniki, zderzak, nosek - niestety bez maski). Ponieważ auto kupiłem ze zmodyfikowanym przodem od S2/turbo zdecydowałem się na pozostawienie takiego samego przodu (tym bardziej że zdecydowanie bardziej mi się podoba). Auto zostało pomalowane z zewnątrz i w środku na oryginalny kolor czyli Guards Red = Indischrot. W dodatku poszedłem na całość i miejsce szyby w tylnej klapie zajęła pleksi oraz zamiast oryginalnych lusterek zdecydowałem się na wstawienie ich znacznie mniejszych i lżejszych "braci". Buda była gotowa w lecie 2007 roku i już ostrzyłem sobie zęby na sezon 2008.
W międzyczasie mój mechanik zabrał się za silnik - po ściągnięciu głowicy okazał się dramat. Silnik nadawał się na złom. W blok wprasowane stalowe tuleje, jakieś dorabiane pogrubione pierścienie (tłoki też do wyrzucenia). Nowy silnik (rocznik 1988) udało mi się wyrwać od Roberta. Na początku tego roku głowica poszła do regeneracji i planowania, dół został rozebrany do zera, założono nowe pierścienie, panewki, wszystkie nowe uszczelniacze, kompletny rozrząd, nowe paski, świece, przewody chłodzenia, filtry, kopułkę z palcem i kable WN, nową tarczę sprzęgła, środkowy wydech Dansk, używane poduszkę silnika, chłodnicę i przepływomierz (oryginalny był w katastrofalnym stanie).
Silnik trafił do auta i okazało się że jest problem z odpaleniem. Przyczyna okazała się bardzo prosta - przeciąłem o jeden kabelek za dużo... Nawiasem mówiąc odgłos wyremontowanego silnika pracującego jedynie z samym kolektorem wydechowym to jest coś pięknego.
Oryginalnie moja 944 wyszła bez wspomagania i od początku nie odpowiadało mi zbyt długie przełożenie przekładni kierowniczej. Zdecydowałem się na szalony krok i do auta trafiła maglownica od wersji ze wspomaganiem ale bez wspomagania. Myślałem że nie da się tym kręcić ale po pierwszych jazdach jest rewelacja!
W międzyczasie udało mi się kupić po bardzo okazyjnej cenie kompletne zawieszenie od S2 (ach te czterotłoczkowe zaciski Bremo, do których zdążyłem już przywyknąć) i wraz z żółtymi KONI, regulowanymi twardymi sprężynami z przodu oraz grubymi drążkami skrętnymi (28mm) i stabilizatorami (26 i 19 mm) trafiło do auta. Rozmontowanie starego zawieszenia okazało się wg mechanika najgorszą robotą jaka była do wykonania podczas remontu.
Tak jak kobiety mają często "hopla" na punkcie butów tak ja mam na punkcie felg i opon. Udało mi się kupić komplet 7 i 8x16J PhoneDials (ET 23) oraz ostatnio komplet 7 i 8x17J Cup2 (auto na razie jest na 17-tkach) W zapasie pozostaje jeszcze komplet 7x15J CookieCutters.
Z początkiem lipca Porsche wreszcie miało okazję zrobić pierwsze kilometry o własnych siłach. Po zrobieniu geometrii trafiło z powrotem do mojego garażu.
Do środka trafiły kubełkowe fotele Bimarco Futura, czteropunktowe pasy OMP oraz kierownica OMP. Akumulator został przeniesiony w miejsce koła zapasowego (przy okazji założyłem główny wyłącznik prądu), deska rozdzielcza została "odchudzona". Chęć zachowania odrobiny komfortu okazała się silniejsza od obsesyjnej walki z wagą i w aucie pozostał nienaruszony skomplikowany system wentylacji i ogrzewania oraz elektrycznie podnoszona szyba po stronie kierowcy (po stronie pasażera okno zamknięte na stałe).
Taki jest stan na dziś. Do zrobienia pozostały: zamontowanie przednich kierunkowskazów (nie taki banalny problem ponieważ używane wtyczki od S2/turbo są u nas praktycznie niedostępne a nie chcę ciąć oryginalnych końcówek - jeśli ktoś ma to proszę o kontakt!), wymiana przewodów paliwowych i filtra paliwa (przeczuwam problemy bo są straszliwie skorodowane), dwóch czujników w silniku (oleju i temperatury), założenie short-shiftera, rozpórka z przodu, najchętniej wraz z camber plate, podwójne soczewki Hella pod klapkami jak w GTS, lekka maska, tłumik końcowy (auto jest zbyt ciche jak na mój gust). W środku jakieś lekkie proste boczki, cieniutka wykładzina i jakaś większa gaśnica.
Co do silnika to odezwała się jedyna rzecz na jakiej chciałem oszczędzić czyli hydrauliczne popychacze. Jeden albo dwa stukają. Niestety cena kompletu nowych jest zatrważająca a wymiana na używki to rosyjska ruletka.
Potem już tylko kolejne etapy tuningu - wzmacnianie silnika (ewentualnie swap na 3.0 albo kompresor) i zawieszenia (uniball'e), LSD.
Ponieważ remont trwał prawie 3 lata już wiem że kilka rzeczy zrobiłem źle:
- wybór auta na początku: po pierwsze kupiłem stan przedagonalny, po drugie w międzyczasie wjeździłem się w S2 więc 2.5 może teraz być zbyt wolne
- buda: żałuję że nie wypiaskowałem całej budy i nie zdecydowałem się na montaż pełnej klatki zgodnie z załącznikiem J FIA
- zawieszenie: trzeba było pójść na całość i założyć jakiś komplet Bilstein Cup albo LEDA
Edytowane przez piterson dnia 03-11-2008 01:02 |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
michal928
Użytkownik
Postów: 3379
Miejscowość: Raszyn
Data rejestracji: 20.10.06 |
Dodane dnia 27-10-2008 00:03 |
|
|
A czy przypadkiem to auto nie ma szpery??? Tak mi sie jakos przypomina na 2 zlocie... |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
Qbak
Użytkownik
Postów: 7461
Miejscowość: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Data rejestracji: 03.08.07 |
Dodane dnia 27-10-2008 01:54 |
|
|
Bardzo ciekawy opis, chciałbym sam może kiedyś taki projekt zrealizować z 924
Nie jest tak źle z tymi zdjęciami
Może jakiś filmik w przyszłości. No i koniecznie musisz podać datę i miejsce debiutu
Świetnie się to czytało.
924 2.0 N/A - 83' Targa LM8U
Tor Poznań 2:04,992
Mapa Polskich Transaxli
QBAK - nowe części (i akcesoria) do Porsche |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
igor
Użytkownik
Postów: 3897
Miejscowość: waw / lbn
Data rejestracji: 15.11.06 |
Dodane dnia 27-10-2008 06:28 |
|
|
nareszcie!!! czuję się uradowany
super opis!! mam nadzieję na wspólne spotkanko (prywatnie, nie na imprezie), gdy skończysz swoje, a ja swoje...
Piterson - już bliżej końca niż początku - teoretycznie można jeździć... gratulacje!!
924S LeMans Targa '88
924S LeMans Targa '88 - projekt
ex 924S Targa US '87
ex 924S Targa '86
ex 924 '76 |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
Abelard
Użytkownik
Postów: 997
Miejscowość: DK
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 27-10-2008 08:26 |
|
|
Super opis, fajnie się czyta. Co prawda odechciało mi się takiego projektu bo przerażająco dużo to kosztuje czasu, serca i kaski. Ale z efektu możesz być dumny.
Powodzenia z resztą i w sezonie 2009.
Już nie zbieram na 968 CS
www.instagram.com/p968cs
968CS 92'
944 84'
924 80'
924 89' składak targa
"Standing in line is easy, finding your way isn't." |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
Abelard
Użytkownik
Postów: 997
Miejscowość: DK
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 27-10-2008 08:27 |
|
|
Super opis, fajnie się czyta. Co prawda odechciało mi się takiego projektu bo przerażająco dużo to kosztuje czasu, serca i kaski. Ale z efektu możesz być dumny.
Powodzenia z resztą i w sezonie 2009.
Już nie zbieram na 968 CS
www.instagram.com/p968cs
968CS 92'
944 84'
924 80'
924 89' składak targa
"Standing in line is easy, finding your way isn't." |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
Abelard
Użytkownik
Postów: 997
Miejscowość: DK
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 27-10-2008 08:28 |
|
|
Super opis, fajnie się czyta. Co prawda odechciało mi się takiego projektu bo przerażająco dużo to kosztuje czasu, serca i kaski. Ale z efektu możesz być dumny.
Powodzenia z resztą i w sezonie 2009.
Już nie zbieram na 968 CS
www.instagram.com/p968cs
968CS 92'
944 84'
924 80'
924 89' składak targa
"Standing in line is easy, finding your way isn't." |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
Sliwka
Użytkownik
Postów: 624
Miejscowość: Libertów k. Krakowa
Data rejestracji: 29.07.07 |
Dodane dnia 27-10-2008 08:56 |
|
|
Fajny projekt , nie rozumiem tylko jednego ... po co przespawałeś dach ? |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
przemek84
Użytkownik
Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07 |
Dodane dnia 27-10-2008 09:30 |
|
|
to sie teraz robi strasznie modne,ludzie pozbywaja sie targi dla kilku kg wagi grrrr .
Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944. |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
simprez
Użytkownik
Postów: 5608
Miejscowość: Kraków/Myślenice
Data rejestracji: 16.05.08 |
Dodane dnia 27-10-2008 23:29 |
|
|
Deus Ex Machina
oj na wiosnę będzie się działo!
944s US'87 - szarak
951 EU'86 - szmergiel
951 US'89 - szweja
944 US'86 - szufla
NLA 944 EU'88 - szuwar AKA serinus canar.
NLA 944s2 EU'90 - szwarc
NLA 944 US'84 - szeryf
951SR US'88 - szyszynka
szmondak (kuratela)
szarłat (kuratela)
SR EU - szczaw - kiedy zakwitnie?
szpaner (kuratela)
szwargot (kuratela)
968 EU'91 CS look - szczepionka (kuratela)
944 US'87 - szkatuła (parts store)
[K] partsy 944S,S2,T,968
Do. Or do not. There is no try. |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
igor
Użytkownik
Postów: 3897
Miejscowość: waw / lbn
Data rejestracji: 15.11.06 |
Dodane dnia 28-10-2008 06:34 |
|
|
Sliwka napisał/a:
Fajny projekt , nie rozumiem tylko jednego ... po co przespawałeś dach ?
bez targi sztywniejsza konstrukcja, poza tym więcej miejsca na głowę dla wysokiej osoby. oprócz tego mniejsza masa (mechanizm), no i nie przecieka
924S LeMans Targa '88
924S LeMans Targa '88 - projekt
ex 924S Targa US '87
ex 924S Targa '86
ex 924 '76 |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
vito
Użytkownik
Postów: 1197
Miejscowość: krk
Data rejestracji: 19.10.08 |
Dodane dnia 28-10-2008 10:50 |
|
|
super!
ale czy nie lepiej było rzucić inny kolor ?
masz teraz 2 porsche z daleka wygladające tak samo |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
wampir
Użytkownik
Postów: 1328
Miejscowość: mala wies pod W-wa
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 28-10-2008 12:44 |
|
|
Jak ktos lubi dany kolor to nie ma opcji. Ja mialem 2 biale
1988 Porsche 944 - bylo
1989 Porsche 944 Turbo S - bylo
1985 Porsche 944 - wydmuszka - bylo
1999 Audi A6 Avant Quattro 4.2 Tiptronic - takie tam rodzinne |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
wampir
Użytkownik
Postów: 1328
Miejscowość: mala wies pod W-wa
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 28-10-2008 12:45 |
|
|
Jak ktos lubi dany kolor to nie ma opcji. Ja mialem 2 biale
Piterson: gratulacje! Oby tak dalej
1988 Porsche 944 - bylo
1989 Porsche 944 Turbo S - bylo
1985 Porsche 944 - wydmuszka - bylo
1999 Audi A6 Avant Quattro 4.2 Tiptronic - takie tam rodzinne |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
juras
Użytkownik
Postów: 2409
Miejscowość: łódź
Data rejestracji: 31.01.06 |
Dodane dnia 30-10-2008 09:38 |
|
|
A tą pleksę na tylną szybę sam wyginałeś ? W jaki sposób i jakiej grubości ona jest ?
Dużo lżejsza jest od szyby ?
2.5 turbo, 2.5 N/A, 2.0 turbo, 2.0 N/A, 0.8 CDI, 0.600 |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
piterson
Użytkownik
Postów: 3497
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 02.02.06 |
Dodane dnia 03-11-2008 01:12 |
|
|
Plexi (3 mm) robił mi gość w Gliwicach - była to jedyna osoba która podjęła się zrobienia tego (napisałem kilkadziesiąt maili do różnych firm). Ale docelowo wolałbym Lexan (poliwęglan) - bardziej sztywny, nie rysuje się i w razie wypadku jest o wiele bardziej bezpieczny. Tym bardziej że popełniłem błąd i wycinałem szybę sam. Jeśli ktoś to robił to wie że jest to makabryczne zajęcie i bez pogięcia ramki (której potem nie da się idealnie wygiąć do parametrów fabrycznych) nie sposób to zrobić. Różnica w wadze jest znacząca - muszę kiedyś zważyć oryginalną szybę.
PS wielkie dzięki Jacku za zrobienie porządku ze zdjęciami. Wreszcie ładuje mi się opis tak jak trzeba! |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
juras
Użytkownik
Postów: 2409
Miejscowość: łódź
Data rejestracji: 31.01.06 |
Dodane dnia 03-11-2008 16:51 |
|
|
"w razie wypadku jest o wiele bardziej bezpieczny" - chodzi o to że się nie pali ?
A nie wystarczyło tej szyby potłuc ?
2.5 turbo, 2.5 N/A, 2.0 turbo, 2.0 N/A, 0.8 CDI, 0.600 |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
szeryf
Użytkownik
Postów: 1141
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 20.08.07 |
Dodane dnia 03-11-2008 17:31 |
|
|
Piterson -gratuluje wytrwałości i życzę sukcesów razem z 44 obdarzonym drugim życiem!
Don't Call Me Zombie!!! |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
Sliwka
Użytkownik
Postów: 624
Miejscowość: Libertów k. Krakowa
Data rejestracji: 29.07.07 |
Dodane dnia 03-11-2008 22:07 |
|
|
igor napisał/a:
Sliwka napisał/a:
Fajny projekt , nie rozumiem tylko jednego ... po co przespawałeś dach ?
bez targi sztywniejsza konstrukcja, poza tym więcej miejsca na głowę dla wysokiej osoby. oprócz tego mniejsza masa (mechanizm), no i nie przecieka
IMHO spawane słupki nigdy nie będą sztywniejsze od oryginalnego dachu , nawet z dziurą ...
Co do targi zawsze można zapakować manualną , na klipsy i tak nie ma mechanizmu, do tego zrobić ją z jakiegoś lżejszego materiału ... Troszke inaczej podszedłbym do tematu , zwłaszcza wydając taką kasę .
Niemniej projekt fajny. |
|
Autor |
RE: Piterson - 944 1986 |
ciachu
Administrator
Postów: 4157
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 29.01.06 |
Dodane dnia 04-11-2008 11:34 |
|
|
A ja zrobiłbym właśnie tak jak zrobił Piterson. W zasadzie już kiedyś przez to przechodziłem i niestety zdecydowałem się na reperowanie targi, zamiast od razu wspawać całą blachę (wiadomo, sentymenty)
Po pierwsze odpada problem z cieknącym sufitem, po drugie jest zdecydowanie więcej miejsca na głowę w kasku. To są te najistotniejsze moim zdaniem powody.
Co do pleksi, to faktycznie na początku wydawało mi się również, że to żaden problem, ale jak zacząłem się interesować (szyba tylna, szyby boczne) to każdy pukał się jedynie w głowę. Cóż, jak to kiedyś w dowcipie o gościu, który rozbił się motolotnią o Pałac Kultury - 'Jaki kraj, tacy terroryści'. Zapewne w Stanach nie byłoby z takimi wyrobami żadnego problemu.
924.pl
951 '88
928 GT '90
996 4S '02
ex: 924'78, 928S2'86, 944'86 |
|