Autor |
Pumba - '87 924S |
Pumba
Użytkownik
Postów: 2950
Miejscowość: Gdańsk
Data rejestracji: 06.12.09 |
Dodane dnia 08-05-2010 21:23 |
|
|
Uff... Od czego by tu zacząć... Przez część tych 7 godzin, które spędziłem w swoim nabytku podczas podróży do domu rozmyślałem, co by tu napisać, a teraz nie wiem, od czego zacząć.
To może tak. Tym razem, pełnoprawnie mogę już pisać w tym dziale. Zostałem szczęśliwym posiadaczem Porsche 924S US z '87 roku dziś, 8 maja 2010 roku, około godziny 9.00. Auto doskonale przez większość Was znane. Zakupiłem je od Michała Śliwki.
A teraz od początku... Do Juhy pisałem w sprawie auta już 26 stycznia, a Ten życzliwie i cierpliwie dostarczał mi kolejnych informacji Potem nastąpiły 'perturbacje' różnego typu i pomysł musiał zostać 'odroczony'. Na koniec kwietnia 'perturbacje' ustąpiły, pomysł powrócił i został zrealizowany w ciągu niecałych dwóch tygodni.
Wczoraj o godzinie 23.00 została podjęta decyzja, co do nieformalnej ksywki - 'Johnny Walker' (auto nieochrzczone, według lokalnej gawiedzi, miało być pechowe, trzeba było temu zapobiec - szczególnie, że głosy rodziny mówiły: "Padnie Ci to w drodze i będzie kaplica" ). Miało mieć amerykańskie korzenie i być związane z kolorem czerwonym... Więc pierwsze, co mi przyszło do głowy, to było 'Red Label', ale wydało mi się niepraktyczne... W każdym bądź razie, od Whiskey do Whiskey, skończyło się na Johnnym Walker'rze.
Volvo 940GL ruszyło dziś o północy z Gdańska do Dąbrowy Górniczej. Pomimo gęstej jak mleko mgły za Katowicami około 6:40 dojechało na miejsce. Krótki postój z małą kimą i około 7.50 zajechaliśmy pod Rezydencję Śliwek , gdzie przywitali nas Waldemar z Michałem.
Krótka przejażdżka, która chwilę później się odbyła, miała na celu zbadanie powagi problemu nękającego auto... Zmiana biegów, była nadzwyczaj kłopotliwa przez, jak twierdzi Michał, uszkodzone jedno lub więcej z łożysk wału napędowego. Bądź co bądź, auto miało przejechać 520 kilometrów do domu. Po stwierdzeniu, że da się jakoś jechać, przeszliśmy do dalszych oględzin zarówno 924, jak i 928 Waldka (nie mogłem przepuścić takiej okazji - brzmienie V8 na żywo, spowodowane własnonożnym musnięciem pedału gazu - i ten Waldkowy 'przelotowy' układ wydechowy, taki, że okna w domach drżą... Wspaniałe). Pogadaliśmy sobie troszkę o paru sprawach, wstępnie obiecałem przyjazd na jedną z imprez, jak już trochę auto doprowadzę do ładu, krótka ugoda, papierkowa robota, odjazd (byłem trochę popędzany przez Ojca). A później w trasie:
- cholera, miałem wziąć linkę prędkościomierza...
No cóż, zmiana biegów była udręką. Według mnie, problem tkwi nie tylko w wale, ale i w sprzęgle - po prostu nie wysprzęglało napędu do końca (choć cholera wie, jutro się temu będę przyglądał, dziś go tylko wstępnie umyłem - nienawidzę brudnych samochodów, więc mój nie może być brudny!) Ograniczałem zmianę biegów na tyle, ile to tylko możliwe na tak długiej i zróżnicowanej trasie... A ja modliłem się do auta, żeby wytrzymało. Ciekawe, jak człowiek potrafi sobie dobrać interpretację do sytuacji. Auto długo stało i zanim zaczęło pokazywać swój sportowy charakter, było przymulone, co ja określiłem jako 'nieufne' do nowego właściciela. Oj, nie miało ze mną lekko... Momentami niemożliwe było wrzucenie jakiegokolwiek biegu(próbowałem na różnych obrotach) przez 30 sekund! I to zazwyczaj przy redukcji z 5-tki na 4-kę... Ręka mnie boli od machania tą dźwignią (ale cienias jestem, to może nic dziwnego), cięgna (a teraz już, doświadczenie powiedziało - nie ma cięgieł) wymagają wyczyszczenia i nasmarowania, wajcha skrzypi jakby ją ze skóry obdzierali (i ma rację, bo gałka zmiany biegów po prostu schodzi z drążka), przy zmianie biegu z 1 na 2, z 2 na 3 ze skrzyni dobiega małe, że tak obrazowo ujmę 'DUP'. Żal mi auta, cholera, ale jechać trzeba, a nie będę ruszał z 4-ki... Kibole Gdańskiej Lechii i Bydgoskiego zespołu się pożarły (nie lubię piłki nożnej, nie znam zespołów), droga zablokowana. Europa pełną gębą. Na autostradzie rozstałem się z Volvo - 2.3 litrowy silnik w takim kolosie nie miał szans dotrzymać tempa już totalnie rozhuśtanemu i ufnemu Johnny'emu... Autostrada... Ciekawe, przy wyższych obrotach wał ucichł trochę, i przestał się aż tak grzać. No, to jak tak, to zrobię to, co Ojciec przykazał. Przetestowałem. Idzie jak burza... 6000 obrotów na piątce osiągnął bez większych problemów (prędkościomierz mam spsuty, fotoradary to była mordęga, kiedy nie widziałem Volvo), ale nie chciałem go katować, za chwilę zwolniłem (troszeczkę).
W końcowych fragmentach autostrady robię już w myślach (zagłuszanych przez bardzo miły huk powietrza ) listę tego, co mi nie do końca grało (oprócz rzeczonej juz zmiany biegów) ... Mało sztywne zawieszenie z tyłu, troszkę za duży luz na kierownicy, no i brakujące bajery w elektronice. Johnny dojechał do Gdańska w dobrej formie. A później coś dziwnego się zaczęło dziać ze sprzęgłem, skrzynią, ciężko tak opowiedzieć... Mimo to dotarł do domu, dostał prezentowe kokardki (każdy 8-smy to święto Moje i Mojej Lubej, więc auto było poniekąd prezentem), zgasiłem na chwilę, żeby pokazać rodzince. Odpaliłem znów. Żaden bieg nie chciał wchodzić. Zgasiłem, wsiadł Ojciec - to samo. Zgasił, wrzucił przy zgaszonym. Nic... No, to myślę, kaplica. Wykonał zadanie i kaplica. Do Gdańska dojechał. Modłów, cholera wysłuchał, po czym się na mnie wypiął (winę za awarię oczywiście ponosi kot, który chyba pierwszy wlazł do tego samochodu, na pewno BYDLE coś zepsuło, taka ich natura ). Chwilę Johnny ostygł, po czym odpalono go znowu. Biegi wchodzą. Uff. Sprzęgło śmierdzi, dalej nie wysprzęgla do końca. Nic to, na trawnik go. Dziś nie pora na diagnostykę. Umyliśmy go, żeby zobaczyć, w jakim jest kolorze, bo robactwo wszelkiej maści zniekształciło mi nieco kolor autka. Wytłumienie pod maską trzeba kupić nowe, bo maska zrobiła się blado-różowo-plamkowo-biała. Ot, neologizm. Po jakimś czasie się zbiegła rodzina. Najbardziej sceptyczny PAN DZIADEK, KTÓRY NIGDY NIE MIAŁ AUTA UŻYWANEGO I UWAŻAŁ OGÓLNIE POMYSŁ ZA DEBILIZM wsiadł, popatrzył, rozparł się, po czym rozległy się achy i ochy (oczywiście nie wspomniałem, przypadkiem, że za bramą posesji wszystko padło). No bo, opony szerokie (Juha, jesteś genialny, dla niego im szersze kapcie, tym lepiej), rozstaw osi duży, skóra w środku (zdążyłem ją trochę odmyć), elektrycznie regulowane fotele podgrzewane, co z tego, że nie w pełni sprawne. Klima ( i tu zrobił wielkie oczy ). Wysiadł. Żeby dołożyć do pieca powiedziałem, że jego Civic 1.8 (ten nowy) nie ma najmniejszych szans na szosie (a co, nieprawda? )
Fotele z 44 Turbo są bajeczne, samochód wspaniały. Gdańszczanie nie przywykli do widoku 924, na południu mało kto się ogląda, tu... KAŻDY. Trochę mnie wkurzył Johnny, kiedy nagle odmówił współpracy już na terenie posesji, ale to na pewno przez tego cholernego KOTA. Jutro będę nawiązywał kontakt z Przemkiem i Hadesem, pewnie będę potrzebował ich (Waszej) pomocy... Matko, to był wspaniały dzień. Rozpisałem się, jak zwykle... Czas się wyspać, dobranoc wszystkim.
EDIT: Na koniec pierwszego posta... Lista update'owana:
Silnik:
- Wymiana - na M44/09 zrobione
- Wymiana pasków klinowych - zrobione
- Dojście do ładu z układem paliwowym
- Wymiana oleju na syntetyk
- Wymiana rozrządu (jesień)
- Spawanie wydechu
Przeniesienie napędu:
- Sprzęgło - Wymiana tarczy - zrobione
- Wał - łożyska wału: 6006 (RS) x 4 szt. - zakupione, zrobione 20.05.2010
- Wyciek ze skrzyni biegów - zimmeringi półosi - zakupione, zrobione 20.05.2010
- Nowy olej w skrzyni biegów - zrobione
- Przeguby tylnych półosi - 4kpl. - zakupione, zrobione 20.05.2010
Zawieszenie:
- Łożyska kół - zrobione
- Żółte KONI - zrobione
- Sworznie wahaczy - zrobione
- Łożyska amortyzatorów - zrobione
- Końcówki drążków kierowniczych - zrobione
- Silentblocki
- Stabilizator 944 Turbo przód
Układ hamulcowy:
- Wymiana klocków hamulcowych - zrobione
- Nowe szczęki ręcznego - zrobione
- Regeneracja zacisków - przód - zrobione
- Regeneracja zacisków - tył
Wnętrze:
- Doprowadzenie tapicerki do ładu - wyprane, zrobione
- Plastiki: zaczepy targi, listwy drzwiowe
- Diody LED zamiast żarówek
Zewnętrze:
- Polerka lakieru/ Poprawki lakiernicze/ lakierowanie
- Kupno tylnej lampy prawej
- Mahoniowa gałka zmiany biegów (taka mała indywidualizacja) - do lakierowania
Elektryka:
- Naprawa elektryki fotela pasażera - zrobione
- Naprawa przewodów szyby pasażera - zrobione
- Elektryka luster
- Może kiedyś naprawa podgrzewania foteli (działa jedna mata z 4), coś jest przy włącznikach namieszane, plus jakowyś patent w kablach zasilających.
Inne/Pierdoły:
- Napełnienie klimy - zrobione
- Naprawa zamka klaposzyby - zrobione 14.05.2010
- Wymiana siłowników klaposzyby, maski zrobione
- Naprawa sterowania grzaniem - założenie linki zrobione
Edytowane przez Pumba dnia 26-06-2012 21:15 |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
szeryf
Użytkownik
Postów: 1141
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 20.08.07 |
Dodane dnia 08-05-2010 22:37 |
|
|
Gratuluję zakupu i powodzenia w użytkowaniu Fajna lektura
PS. jeśli chodzi o kota, to polecam na rosół
Edytowane przez szeryf dnia 08-05-2010 22:37 |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
Bluebird Tomek
Użytkownik
Postów: 1826
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 15.04.09 |
Dodane dnia 08-05-2010 22:49 |
|
|
Przyjemna lektura na dobranoc Życzę zadowolenia z zakupu i wielkiej frajdy z jazdy.
|
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
Mammoth
Użytkownik
Postów: 1843
Miejscowość: woj. lubelskie
Data rejestracji: 13.03.08 |
Dodane dnia 08-05-2010 23:36 |
|
|
Jednak w końcu udało się kupić prosiaka Gratulacje
Ale zejdźmy na ziemię:
Pumba napisał/a:
Zmiana biegów, była nadzwyczaj kłopotliwa przez, jak twierdzi Michał, uszkodzone jedno lub więcej z łożysk wału napędowego.
Wybacz, ale w wała to chyba zostałeś zrobiony. Łożyska wału nie mają nic wspólnego ze zmianą biegów. Problemem mogą być luzy na drążku łączącym wajchę ze skrzynią, sama skrzynia i sprzęgło. Cóż.. Powodzenia.
Porsche 924 78' (...)
Porsche 924 78' (już nie ma)
"W Porsche psują się tylko dwie rzeczy: świece lub coś innego" |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
Qbak
Użytkownik
Postów: 7461
Miejscowość: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Data rejestracji: 03.08.07 |
Dodane dnia 09-05-2010 03:16 |
|
|
Gratulacje! Wreszcie znalazłeś Oczywista oczywistość - fotki prosimy, choć auto
bardzo dobrze znane w klubie
Co do sprzęgła. Wprawdzie mam 924 2.0 i sprzęgło jest kompletnie inne, to problem
mam (oby już nie) ten sam. Aktualnie wymieniam właśnie tarczę i docisk sprzęgła.
Ja obstawiam że u mnie problemem był docisk - zobaczymy. Ciekawe co wyjdzie
u Ciebie.
924 2.0 N/A - 83' Targa LM8U
Tor Poznań 2:04,992
Mapa Polskich Transaxli
QBAK - nowe części (i akcesoria) do Porsche |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
Pumba
Użytkownik
Postów: 2950
Miejscowość: Gdańsk
Data rejestracji: 06.12.09 |
Dodane dnia 09-05-2010 07:14 |
|
|
Mammoth napisał/a:
Wybacz, ale w wała to chyba zostałeś zrobiony. Łożyska wału nie mają nic wspólnego ze zmianą biegów. Problemem mogą być luzy na drążku łączącym wajchę ze skrzynią, sama skrzynia i sprzęgło. Cóż.. Powodzenia.
Się zobaczy, i tak muszę to wszystko rozebrać... Powoli się doprowadzi to do ładu, nie dam mu długo stać na trawniku
Zdjęcia? Mam tylko jedno, zrobione telefonem komórkowym, dziś wezmę aparat i trochę pocykam.
Z tego kota to trochę rosołu by było... Cały pułk by się wykarmiło.
|
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
przemek84
Użytkownik
Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07 |
Dodane dnia 09-05-2010 09:35 |
|
|
Widze ze na starcie masz jedna z najbardziej pracochlonnych robot przy 924. Zycze Ci aby bylo to jak najmniej kasochlonne ,powodzenia z projektem!
Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944. |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
vito
Użytkownik
Postów: 1197
Miejscowość: krk
Data rejestracji: 19.10.08 |
Dodane dnia 09-05-2010 10:42 |
|
|
http://924.pl/forum/viewthread.php?forum_id=17&thread_id=2097
fajnie ze juz masz swoje
szkoda tylko ze w takim stanie i czeka cie tyle pracy zanim sie zaczniesz cieszyc jazda nim
swoja droga w ogloszeniu nic o tym nie pisalo
jesteś na FB ?
https://www.facebook.com/PorscheTransaxlePolska <-- dla miłośników klasycznych porsche
https://www.facebook.com/pages/Dziennik-Politologa/506206186096921 <-- najświeższe informacje polityczne
https://www.facebook.com/pages/mocnyskleppl/268077963274428 <-- w poszukiwaniu wymarzonej sylwetki |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
Bluebird Tomek
Użytkownik
Postów: 1826
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 15.04.09 |
Dodane dnia 09-05-2010 10:51 |
|
|
Pumba napisał/a:
Przetestowałem. Idzie jak burza... 6000 obrotów na piątce osiągnął bez większych problemów
Ponad 200 km/h w trakcie pierwszej jazdy autem kompletnie nieznanym... odważne tak, rozważne nie bardzo
|
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
tetsumaru
Użytkownik
Postów: 1093
Miejscowość: Łódż
Data rejestracji: 17.11.09 |
Dodane dnia 09-05-2010 11:10 |
|
|
Gratuluje zakupu i odwagi ... Taki kawal drogi niesprawnym samochodem
Ja bym bez lawety nie ryzykowal ....
BRAWO !!!!! |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
Pumba
Użytkownik
Postów: 2950
Miejscowość: Gdańsk
Data rejestracji: 06.12.09 |
Dodane dnia 09-05-2010 12:18 |
|
|
Dobra, postawiłem Johnny'ego na kanał. Obiektem zainteresowania było oczywiście sprzęgło. I chyba mam już zagadkę rozwiązaną. Tłoczek od tzw. w haynesie 'slave cylinder' jest tylko 13 milimetrów do ścianki, więc ni cholery jego skok nie może wynieść co najmniej 15 milimetrów zalecanych w książce...
Edytowane przez Pumba dnia 09-05-2010 12:18 |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
przemek84
Użytkownik
Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07 |
Dodane dnia 09-05-2010 12:30 |
|
|
a wysprzeglik Ci moze przecieka?sprawdz poziom plynu hamulcowego....
Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944. |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
michal928
Użytkownik
Postów: 3379
Miejscowość: Raszyn
Data rejestracji: 20.10.06 |
Dodane dnia 09-05-2010 12:34 |
|
|
Czyli sprzeglo... Biegow nie mozna wrzucic bo sprzeglo do konca nie rozlacza napedu (cienka tarcza powoduje odchylenie lapki i koniec skoku pracy sprzegla). Nie umniejszajac autu bo to byl ladny egzemplarz, wpakowales sie w jedna z najkosztowniejszych napraw ESKI na sam start... Mam nadzieje, ze wynegocjowales chociaz czesc kwoty ktorą trzeba bedzie teraz zainwestowac no i nie zniechecisz sie do marki i auta. Ja wersji US bym nie kupil ale sa gusta i gusciki. Mimo wszystko witamy i do zobaczenia mam nadzieje na imprezach.
924 `76, 928 S `83 MANUAL, 931 S2 `81 (turbo), Boxster 2,5 `98, 924 '85 - bedzie kiedyś wydmucha, Boxster S `00, Boxster 2,7 `04, 931 S1 `79, 924 `78 ex Ciachowóz, 996 C4 Cabrio `00, Boxster 2,7 `01, 944 Turbo `86, 996 Turbo `03, 944 S2 `87, Boxster `98
Naprawa Porsche i nie tylko - mechanika, elektryka, modyfikacje... zapraszam (508 11 55 54) www.porschepana.pl |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
tetsumaru
Użytkownik
Postów: 1093
Miejscowość: Łódż
Data rejestracji: 17.11.09 |
Dodane dnia 09-05-2010 13:15 |
|
|
Sprawdz wysprzeglik ... najpierw
Ja w swoim wymienialem na nowy
Tomek z transaxle sprzedal mi go taniej niz zestaw naprawczy ... |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
Pumba
Użytkownik
Postów: 2950
Miejscowość: Gdańsk
Data rejestracji: 06.12.09 |
Dodane dnia 09-05-2010 16:01 |
|
|
Kilka fotek zrobionych dziś...
[img]http://img87.imageshack.us/img87/4585/p5090007.th.jpg[/img]
[img]http://img192.imageshack.us/img192/4614/p5090006.th.jpg[/img]
[img]http://img87.imageshack.us/img87/9012/p5090005.th.jpg[/img]
[img]http://img59.imageshack.us/img59/7854/p5090004w.th.jpg[/img]
[img]http://img689.imageshack.us/img689/9774/p5090003.th.jpg[/img]
[img]http://img196.imageshack.us/img196/5315/p5090002.th.jpg[/img]
Edytowane przez Pumba dnia 09-05-2010 16:02 |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
Pumba
Użytkownik
Postów: 2950
Miejscowość: Gdańsk
Data rejestracji: 06.12.09 |
Dodane dnia 09-05-2010 16:12 |
|
|
Wysprzęglik sprawdzę jutro... Mam na tylnym zderzaku tłuste kropki, więc coś musi lekko przeciekać.
Ciekawa sprawa, dziś go na chwilę odpalilem, bo się z braku czasu wzięcia za większą sprawę bawiłem w regulację pedału sprzęgła. Zrobiłem rundkę po osiedlu. Rezultat: Biegi wychodziły gładko, czasem był problem z wbiciem. Sprzęgło śmierdziało. Jakby zupełnie inne auto, nie wiem czemu.
Powolutku robię listę koniecznych zakupów/czynności... Oprócz zbadania sprawy sprzęgła sprzęgła muszę powymieniać klocki hamulcowe (koniecznie z przodu), kupić linkę prędkościomierza, wymienić akumulator, podregulować silnik. To na początek. Dłuższą listę zrobię niebawem.
Michał, mnie jego amerykańskość nie przeszkadza, a to auto ma dość ciekawe wyposażenie. Cóż, biorąc auto spodziewałem się problemów ze sprzęgłem, życie nie bajka, księżniczek bez skazy nie ma
Edytowane przez Pumba dnia 09-05-2010 16:14 |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
browar
Użytkownik
Postów: 778
Miejscowość:
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 09-05-2010 16:19 |
|
|
apowietrzony układ sprzęgła. Sprawdź co powoduje tłuste kropki na tyle auta ->wyciek płynu hamulcowego lub oleju. Zgodnie z podstawową sprawą z 924.org. Kiedy i ile kilometrów temu robiono :serwis przodu silnka"? "FOES? (paski i rolki)? Silnik jest kolizyjny! Jeżeli leci z któregoś uszczelniacza to paski są w oleju i za długo nie pociągnął -> a wtedy karamba.
Jeżeli sprzęgło jest zużyte to masz dwa tematy. Temat cen gratów do sprzęgła i temat upierdliwości/czasochłonności przedsięwzięcia robocizny. Jeżeli to sprzęgło to jestem ciekaw o jakich kwotach myślisz... Radzę TO sprawdzic.
Siem
browar
eS |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
Pumba
Użytkownik
Postów: 2950
Miejscowość: Gdańsk
Data rejestracji: 06.12.09 |
Dodane dnia 09-05-2010 16:30 |
|
|
Zapomniałem dodać, że trzeba wymienić paski rozrządu i balansu. Były wymieniane około 5000km temu, ale od tego czasu minęły 3 lata.
Zapowietrzenie sprzęgła chciałem sprawdzić dziś, ale zabrakło kogoś do pomocy. Jutro chcę trochę czasu temu poświęcić.
Browar, do czasu wyjaśnienia problemu ze sprzęgłem auto nie będzie jeździć. Paski są suche. Z tematem upierdliwości sprzęgła prawdopodobnie będę się borykał sam. Poza tym, nie załamuję rąk, bo nie wiem jeszcze, co jest grane. A jak już będę wiedział, to też płakać nie zacznę, tylko powoli dojdę ze wszystkim do ładu.
|
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
przemek84
Użytkownik
Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07 |
Dodane dnia 09-05-2010 17:45 |
|
|
ze sprzeglem raczej wszystko bedziesz mial wporzadku,widze ze masz podobny problem co ja nie tak dawno temu czyli za maly poziom plynu hamulcowego --->wysprzeglik/przewody hamulcowe ktoredy ucieka plyn ale raczej obstawiam wysprzeglik.
Mi plyn splywal na kolo zamachowe rozgryzgujac go na wew.strone maski przez co mialem lekki swad "palonego sprzegla" co odbijalo sie oczywiscie tymi samymi problemami jak Ty z wbiciem jakiegokolwiek biegu.
PS: nie wymieniaj paskow co 5tys lub 3lat tylko co 6lat lub 50tys km w zaleznosci co przyjdzie pierwsze. To ze co 3lata zaleca dealer to tylko po to by sciagnac kase na serwisie. Zreszta spytaj obojetnie jakiego lepszego mechanika to powie Ci to samo.
Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944. |
|
Autor |
RE: '87 924S US 'Johnny Walker' |
Pumba
Użytkownik
Postów: 2950
Miejscowość: Gdańsk
Data rejestracji: 06.12.09 |
Dodane dnia 09-05-2010 18:46 |
|
|
O, to ciekawe, a za razem dobry trop. W takim razie plan na jutro to próba odpowietrzenia oraz demontaż wysprzęglika, żeby się przyjrzeć.
A propos - Przemek, masz może linkę prędkościomierza na zbyciu?
|
|