ciachu napisał/a:
Byleby jeszcze był koło domu, bo dojeżdżać do garażu to już trochę mija się z celem - zawsze coś się zapomni, rąk nie ma gdzie umyć, siku trzeba do kanalików spływowych..

ciachu napisał/a:
Byleby jeszcze był koło domu, bo dojeżdżać do garażu to już trochę mija się z celem - zawsze coś się zapomni, rąk nie ma gdzie umyć, siku trzeba do kanalików spływowych..

noname_conek napisał/a:
gadanie... kilka lat wstecz, najpierw przez rok wszystko robiłem przed domem pod chmurką, potem wynająłem garaż 2km od domu , garaz sie rozsypywał był ze starych desek, dach przeciekał(nie było co łatać to nabijałem plandekę do 3miesiace), miał szerokości tyle, że wjeżdżało się na żyletki do tego 170cm wysokości, bez prądu i wody a jednak się chodziło i robiło, znalazłem kilka archiwalnych zdjęć :

...

rozbierałem tam silnik pod swap, wymieniałem miskę olejową jak urwałem, chłodnice jak strzeliła, oczywiście koła i zawias...

Nie uznaje wymówek, nie mam gdzie i jak zawsze jest gdzie

michal951 napisał/a:
Seler trzymasz teraz tak wymuskane auto pod blokiem?

PIeszczoH napisał/a:
noname_conek , a może byś się pokusił o jakiś krótki manual poświęcony detailingowi, co warto kupić, czego nie, czasami problemem jest nawet zwykły wosk, bo są takie co brudzą niemiłosiernie i takie co nie brudzą... Generalnie fajnie by było gdyby ktoś kto ma doświadczenie opisał wersję choćby budżetową, która poprawia znacząco wygląd auta.