Maciek napisał/a:
Nawet Drwalu napisał, że nie określiłem auta jako ulep, więc nie wiem dlaczego ML ma do mnie pretensje. Ulep to jego słowo. Do wczoraj nie znałem takiego słowa jako epitet określający stan auta.

Teraz do rzeczy.
Jaki jest cel forum? Do tej pory uważałem, że między innymi taki aby pomóc kolegom z odległych zakątków Polski w podjęciu decyzji czy po auto warto jechać czy też nie. Opis stanu ma być w/g mnie na tyle rzeczowy a przede wszystkim obiektywny żeby potencjalny kupujący wiedział z czym się mierzy.

I w tym miejscu mam do ogółu pytanie.
Czy od tej pory wprowadzamy jakąś chorą "klubową" zmowę milczenia czyli nie opisujemy rzetelnie samochodów " forumowych" czy nadal jesteśmy względem siebie uczciwi i staramy się w miarę możliwości pomóc.

Możliwe, że naraziłem się swoją oceną koledze ML ( przypominam,że po 924 ML'a pojechałem jako osoba żywo zainteresowana zakupem, a nie jako cmokający malkontent ), jednak podtrzymuję swoje zdanie na temat jego Prosiaka iż :