Autor |
Kupcy...historie dziwne. |
Lajka
Użytkownik
Postów: 1284
Miejscowość: Jakieś takieś
Data rejestracji: 13.07.08 |
Dodane dnia 30-08-2014 19:45 |
|
|
No więc tak, myślę że to może być fajny wątek.
Wątek o przygodach związanych ze sprzedażą i kupowaniem aut.
Co mnie do tego skłoniło?
Moje ostatnich kilka ogłoszeń.
Dziś przedstawie przypadek próby sprzedaż dupowozu w postaci Volvo 480 - starajcie się dobrnąc do końca.
Moje ogłoszenie -> http://olx.pl/oferta/volvo-480gt-CID5-ID6kYY7.html
i tak w dniu dzisiejszym miałem zaszczyt dwukrotnie doświadczyć "ciekawych" przeżyć.
1) Do auta, które jest dupowozem a nie autem kolekcjonerskim i ma swoje wady o których piszę w ogłoszeniu... przyjeżdża Pan w wizualnie nieskazitelnym MB W126 i....
...i wyjmuje profesjonalny czujnik lakieru.
Czasami nie wiem co w takich sytuacjach myśleć, skoro auto ma rdze, lakier jest porysowany...to co ma wykazać ten miernik? To że wymaga ponownego lakierowania?
Czy jeśli byłbym "kolekcjonerem" mającym nieskazitelną "S'kę" zawracałbym sobie jednym z najtańszych w PL modelem...którego cena to właściwie połowa kwoty wsadzona w mechanikę a wizualnie jest jak było?
Po co jechać oglądać tani dupowóz z LPG i za taką gotówkę mieć wymagania oryginalności niczym niemiec płakał jak sprzedawał.
No tego nigdy nie pojmę i każdorazowo mnie to zwyczajnie rozwala.
2) Dostałem zapytanie na olx ->
[img]http://www.petrolhearts.pl/wp-content/uploads/2014/08/olx.jpg[/img]
Słowem kupujący wie już wszystko, wszystko to czego nie zatajałem.
Wiadomo, szkoda na telefon...a co dopiero podjechać i obejrzeć.
Nie mogłem się powstrzymać, pozwoliłem sobie rzetelnie odpisać.
[img]http://www.petrolhearts.pl/wp-content/uploads/2014/08/olx1.jpg[/img]
[img]http://www.petrolhearts.pl/wp-content/uploads/2014/08/olx2.jpg[/img]
maska przednia jest z laminatu, zamazałem dane użytkownika |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
wit007
Użytkownik
Postów: 2479
Miejscowość: Gdynia/Warszawa
Data rejestracji: 12.02.11 |
Dodane dnia 30-08-2014 20:29 |
|
|
Witek
jest: 997 '09 Tor Poznań 1:55,203
było: 964 '91 TP 2:03, 944 '85 TP 2:08, 924 '85, 996 '02
www.komunikado.pl agencja public relations |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
przemek84
Użytkownik
Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07 |
Dodane dnia 30-08-2014 20:39 |
|
|
Przeczytalem posta i ok.4-5linijki odpowiedzi i szczeze mowiac dziwie sie ze masz czas i chce Ci sie takie felietony pisac w ramach odpowiedzi...nie szkoda Ci poprostu czasu?
Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944. |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Lajka
Użytkownik
Postów: 1284
Miejscowość: Jakieś takieś
Data rejestracji: 13.07.08 |
Dodane dnia 30-08-2014 20:57 |
|
|
szkoda... tylko sęk w tym że praktycznie tylko tego typu zapytania się pojawiają - zapewne to domena aut bardzo nisko budżetowych (jestem w stanie sobie wyobrazić tego typu zapytania w autach stricte kolekcjonerskich, czy tym bardziej ... pojazdach zwyczajnie droższych).
Jak tak odpiszę, to może następnym razem ktoś się zastanowi dwa razy zanim będzie takie bzdety słał.
Sprawny pojazd, na bieżąco robiony na co są rachunki...sprzedaje w cenie tylko JEDNEGO kpl opon i sekwencji...widać w PL to za mało, trza dać za darmo albo dopłacić.
|
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Szarak Maryjusz
Użytkownik
Postów: 1708
Miejscowość: Coruscant
Data rejestracji: 15.05.12 |
Dodane dnia 30-08-2014 21:12 |
|
|
Lajkę już po prostu koleś dobił. Wiesz, gópi nigdy nie zrozumnie rze jest gópi
Porsche 924 2.0 Szarak
Nie przestaliśmy się bawić, gdy staliśmy się starzy.
Stajemy się starzy, bo przestajemy się bawić. |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
rolo
Użytkownik
Postów: 1152
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 03.08.11 |
Dodane dnia 30-08-2014 22:23 |
|
|
Ładne to Volvo.
Piniondze faktycznie śmieszne, pytania dziwne ale takiej odpowiedzi pisać by mi się nie chciało.
924 '84 2.0 125 KM |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Bluebird Tomek
Użytkownik
Postów: 1826
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 15.04.09 |
Dodane dnia 30-08-2014 22:38 |
|
|
Moim zdaniem to pytania normalne, ja się kompletnie nie znam na Volvo, ale jeśli piszesz, że to GT z 92 w kolorze, który wychodził od 94 to nie dziwie się, że koleś cię punktuje takimi pytaniami i cena w zasadzie nie ma tu nic do rzeczy. Rdzą też jest pojęciem wzglednym, dla jednego to bąbel na lakierze, a dla drugiego dziura. Tak samo to, że ktoś pisze, a nie dzwoni wcale nie oznacza, że nie stać go na telefon - tym bardziej przy aktualnej cenie połączeń GSM - może po prostu siedzi w pracy i nie może przez tel gadać, więc pisze Wybacz, ale nie rozumiem po co takie wypracowanie mu napisałeś kompletnie nie na temat, klleś nigdzie cię nie obraził ani nic.
|
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
drwal
Administrator
Postów: 3945
Miejscowość: Opole
Data rejestracji: 03.02.06 |
Dodane dnia 30-08-2014 22:48 |
|
|
Musisz byc z siebie dumny !
Jest: 924S '86, 928 '79, 928S '80, 928 S3 '86
Było: 924 '77, 924 '77, 924 '77, 924 '80, 931 '80, 924 '83, 924 '84, 944 '83, 944 '84, 924 '85, 944 '85 , 928 S4 '87 |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Andrzej77
Użytkownik
Postów: 562
Miejscowość: Podlasie
Data rejestracji: 27.06.11 |
Dodane dnia 30-08-2014 22:56 |
|
|
Łajka, sorry, ale nie rozumiem Twojego poirytowania. Jak sprzedajesz tani dupowóz to uważasz że już nikt o nic nie ma prawa pytać, tylko brać w ciemno bo tanio i koniec? Jak tak ciężko sprzedać to może daj sobie spokój ze sprzedażą, zezłomuj i już. A ta odpowiedź moim zdaniem świadczy o zniżaniu się do poziomu..., lepiej wogle nic nie pisać. zresztą jak sprzedawałem 944 turbo to Ty też po zdjęciach i padaniu światła "potrafiłeś" ocenić grubość lakieru i co było malowane, wtedy chyba tez i Tobie należał by się podobna odpowiedź.
Andruszka-PCP
991.1 S |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Lajka
Użytkownik
Postów: 1284
Miejscowość: Jakieś takieś
Data rejestracji: 13.07.08 |
Dodane dnia 30-08-2014 23:15 |
|
|
Lakier ma fabryczny kod, spisany z tabliczek - nie wymyśliłem sobie tego.
Wersje GT są umowne, można je rozróżnić po wyposażeniu - nie po vin'ie.
Obraża mnie to że ktoś na dzieńdobry kwestionuje prawdziwość mojego ogłoszenia i danych które podałem.
Nie wspomnę o innej wiadomości tego użytkownika gdzie cytuje : "Masz może VIN tego autka? Chciałbym zobaczyć co to na prawdę za strucel."
Rozumiem że to wszystko jest cacy...
Opis wydawał mi się dość rzetelny.
Andrzeju, masz rację...pytałem Cię o lakier bo jego odcień wydawał mi się inny.
Jeśli reklamujesz auto jako praktycznie ideał, a odcień lakieru widocznie się różni co widać na zdjęciach Conka...o czym on sam otwarcie wspomina, to chyba logicznie że powstaje wątpliwość.
Twoje auto kosztować miało 7 razy tyle ... rozmawialiśmy telefonicznie oraz mailowo.
Jest różnica między najtańszym sprawnym dupowozem, a autem "wychuchanym na niedzielny lans", przynajmniej dla mnie.
Może żyje w innym świecie, ale ile dopowozów z sekwencją, sprawnych - serwisowanych...przy okazji nietuzinkowych można kupić za 4-5tyś ?
Nie mówię o braniu w ciemno, ale jeśli coś mnie interesuję i podchodzę do tematu poważnie, to dzwonię - jeśli rozmowa idzie w dobrym kierunku to jadę oglądać.
Z całym szacunkiem, robienie po tysiąc zdjęć, rozsyłanie ich...bo każdy chce inne, polemizowanie z lakierem który jest fabryczny czy podawanie cen rurek do klimy, gdzie napisałem że dodaje chłodnicę...to jest dopiero marnowanie mojego czasu.
Nacuduje się, nastaram... a później taki przyjedzie i powie że daje 1000zł.
Przypominam, cały czas piszę o dupowozie klasy Golf III.
Edytowane przez Lajka dnia 30-08-2014 23:19 |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Andrzej77
Użytkownik
Postów: 562
Miejscowość: Podlasie
Data rejestracji: 27.06.11 |
Dodane dnia 30-08-2014 23:24 |
|
|
Tu masz rację, powinno się dzwonić, ładniej to wyglada. Ja nie mówiłem o ideale, tylko o stanie bardzo dobrym i pisałem Ci od razu co było malowane, odcień zmienił się po polakierowaniu zderzaka, wcześniej nie było tu różnicy.
Andruszka-PCP
991.1 S |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Lajka
Użytkownik
Postów: 1284
Miejscowość: Jakieś takieś
Data rejestracji: 13.07.08 |
Dodane dnia 30-08-2014 23:28 |
|
|
No tak czy siak, było to dla mnie istotne dlatego o tym mówiłem i pisałem.
Chyba zgodzisz się ze mną że nie kwestionowałem w jakimkolwiek momencie twojej uczciwości, a już w szczególności na samym początku.
Jestem na tym punkcie wyczulony, bo za cholerę za takie $ nie miałbym ochoty robić z gęby cholewy.
Zdjęcia z każdej strony, opis jest, kontakt jest, faktury są - a tu ani be, ani me...tylko wiadomość którą odbieram na zasadzie "jesteś oszustem, bo twoje auto nigdy nie powinno według mnie powstać - nie auto a złom, a teraz tłumacz się szczegółowo z wszystkiego".
Tak odbieram takie maile i lekko mnie to irytuje.
Chyba trzeba wszystko plakiem przelecieć, napisać że ideał, dołożyć cene żeby była rynkowa - jakiś 9-11tyś i gitara gra? |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Paluch Lakiernik
Użytkownik
Postów: 656
Miejscowość: Włocławek
Data rejestracji: 17.12.11 |
Dodane dnia 31-08-2014 00:02 |
|
|
Według mnie pisanie zapytań do sprzedającego poprzez allegro to takie trochę zawracanie dupy. Nawet jeśli jest w pracy jak pisał Tomek to powinien zaczekać te kilka godzin i zadzwonić później jak biały człowiek. Wtedy sprzedający by wiedział, że rozmawia z konkretnym klientem, a nie z marzycielem co siedzi przed kompem w liceum. Mateusz ciesz się, że nie puścił Ci gąga, żebyś oddzwonił
|
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Szarak Maryjusz
Użytkownik
Postów: 1708
Miejscowość: Coruscant
Data rejestracji: 15.05.12 |
Dodane dnia 31-08-2014 00:13 |
|
|
Człowiek o zdrowym rozsądku dzwoni.. ja jestem dobity już jak otwieram OLX i widze samą ilość wiadomości .. Ile to osób się umówiło, że właśnie wyjeżdża przez wiadomości i nigdy nie dojechała ... Nie wiem, czy podróże samochodem sa tak niebezpieczne, że 5/6 osób, które do mnie pisze ginie w wypadku jadąc do mnie?
"tylne prawe nadkole chyba sprayem malowane było", "przebieg dość popularny w Polsce, jak jest na serio?" - co to u licha są za zwroty??? Jak do oszusta, mnie reakcja Ex-lajki zupełnie nie dziwi, miał dzień na esej to poleciał, a przy tym miał niezły ubaw.
Porsche 924 2.0 Szarak
Nie przestaliśmy się bawić, gdy staliśmy się starzy.
Stajemy się starzy, bo przestajemy się bawić. |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Wojtek Kor
Użytkownik
Postów: 16
Miejscowość: Izabelin
Data rejestracji: 08.07.14 |
Dodane dnia 31-08-2014 09:01 |
|
|
@bluebird tomek - zbudowałeś mnie tym przykładem jak szybko można zmienić perspektywę i spojrzeć racjonalnie jak druga strona może postrzegać tą samą sytuację
@szarak - teraz już wiem, dlaczego dwóch z kolegów z forum, z którymi kontaktowałem się przez olx mnie olało... trzeci, z którym nie pisałem przez olx (bo nie wystawił tam auta na szczęście) dzielnie i z wytrwałością przeszedł przez proces oddawania auta za pieniądze (pozdrawiam oczywiście) |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Szarak Maryjusz
Użytkownik
Postów: 1708
Miejscowość: Coruscant
Data rejestracji: 15.05.12 |
Dodane dnia 31-08-2014 10:04 |
|
|
Nie koniecznie olało, na olx rzadko wchodzę, na tyle rzadko, że zapominam cen
przedmiotów, które wystawiłem czasami. Na maile już nie odpowiadam, z racji tego,
że nie mam na tą zabawę czasu i już teraz nawet chęci. Wyobraź sobie sytuację
że ktoś koresponduje i pisze, że przyjedzie po opony w przykładowy czwartek,
bo inaczej mu nie pasuje. W piątek masz egzamin. Poświęcasz czas, żeby wystawić
auto, wyciągnąć opon z garażu i obmieść z kurzu dla schludności. Facet/kobieta nie
przyjeżdża, nawet nie daje znać, że zmieniła plany. Trzeba zapakować opony z powrotem
i tak już któryś raz.. Dlatego mam gdzieś maile, bo i tak znajdzie się poważny człowiek, który
zadzwoni i przyjedzie - tak jak powiedział. Wiem są wyjątki, ale takie mailowe uczciwe
wyjątki trafiają się u mnie raz na 30 maili, po co mam tracić na to czas? Żeby chociaż pisali
że zmieniają zdanie, a nie olewają dokumentnie człowieka. Jak wystawiam na forum, to przez
forum koresponduję, bo tu są, zakładam, porządni ludzie.
Porsche 924 2.0 Szarak
Nie przestaliśmy się bawić, gdy staliśmy się starzy.
Stajemy się starzy, bo przestajemy się bawić. |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
sianoz
Użytkownik
Postów: 530
Miejscowość:
Data rejestracji: 03.09.13 |
Dodane dnia 31-08-2014 10:21 |
|
|
Spójrzcie generalnie na rynek używek w Polsce. 3/4 ofert to mniejsze lub większe przekręty. Sprzedający i kupujący są warci siebie. Trudno sie dziwic poziomem rozmow itd. Rozumiem Lajkę i podziwiam cierpliwość. Niski poziom cenowy- trudno z tym dyskutować. Dla jednego dużo dla innego niewiele, kazdy ma prawo do pelnej info niezależnie od ceny, kiedyś powiedziano ze nie ma głupich pytań....i jestem przekonany ze nie o pytania chodzi a o formę, język, kulturę. Sam bardzo ubolewam nad tym i niejednokrotnie odchodzę ze spuszczona glowa by po prostu nie kopać sie z koniem.
928s '86 |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
Wojtek Kor
Użytkownik
Postów: 16
Miejscowość: Izabelin
Data rejestracji: 08.07.14 |
Dodane dnia 31-08-2014 11:06 |
|
|
No właśnie: forma. Komunikacja elektroniczna dehumanizuje kontakt. Bardzo łatwo więc pisać rzeczy, których nie powiedziałoby się wprost. Z różnych powodów. Wiele osób być może w ten sposób emocjonalnie odreagowuje. Dotyczy to obu stron: i kupującego i sprzedającego. W następstwie do transakcji nie dochodzi albo nie ma frajdy z zakupu. Ale mimo to, z tej formy komunikacji, również w handlu, nie ma sensu rezygnować. Problemem jest decyzja jakie działania należy podejmować jako sprzedający, żeby uniknąć tych kłopotów, o których pisał Mariusz i co ma robić kupujący żeby dostać rzetelną informację? A dodatkowo liczy się jeszcze "komfort transakcji". Przy kontaktach incydentalnych lub gdy sprzedaje się "wodę na pustyni" nie ma to większego znaczenia, ale w przypadku obrotu kolekcjonerskiego, w sumie w hermetycznym środowisku jakim niewątpliwie jest grono entuzjastów Porsche, czy innej marki bo problem jest powszechny, nabiera to istotnego znaczenia. |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
juras
Użytkownik
Postów: 2409
Miejscowość: łódź
Data rejestracji: 31.01.06 |
Dodane dnia 31-08-2014 12:39 |
|
|
No właśnie - że ci się chciało tyle pisać. A wyobraź sobie, że jesteś kupującym i pytasz o 928, w którym znasz każdy historyczny szczegół co w którym roku i miesiącu a sprzedający sprzedaje go za śmieszne pieniądze bo jest zniszczony ale opisanego jako 928 GTS. Wychodzi na to samo.
Ja myślę, że ciekawszy byłby wątek "historie, które słyszeliśmy od sprzedających" Na pewno każdy słyszał, że "robiony dla siebie był", "miałem go zrobić na perełkę" i tego typu.
2.5 turbo, 2.5 N/A, 2.0 turbo, 2.0 N/A, 0.8 CDI, 0.600 |
|
Autor |
RE: Kupcy...historie dziwne. |
max944
Użytkownik
Postów: 1220
Miejscowość: Ząbkowice Śląskie
Data rejestracji: 12.01.07 |
Dodane dnia 31-08-2014 17:30 |
|
|
Ostatnimi czasy mam wrażenie, że Polak kupujący stare auto za kilka tysięcy oczekuje nowego
Max944 ( Dominik )
Jest:
Renault Captur '24, Mercedes S350 '04, Mini Cooper '05, Chrysler Sebring '09
Kiedyś było:
944 '86
924 '84 |
|