924.pl

Damian napisał/a:
Moi kochani!
Ponieważ muszę (albo raczej potrzebuję

) zwolnić garaż pod nowego "kota w worku", a nie lubię wypychać samochodów z garażu, bo mam na ulicy małe rozlewisko i zawsze sobie ciżemki pomoczę - postanowiłem - 928 musi wyjechać samo.
Zrazu wziąłem się do działania: przejrzałem bezpieczniki, przekaźniki... No bo co innego mogło się zadziać od kilku tygodni stania w garażu? Oczywiście wszystko perfect. No to nic, kluczyk we stacyjkę i jedziemy z tematem. Kręcę. Kręcę, kręcę i kręcę i... Ha! Olśnienie. I to olśnienie, które nadeszło ze strony uszu!
No przecież każde szanujące siebie i właściciela porsze typu transaxle podczas uruchamiania zawodzi z przodu rozrusznikiem, a z tyłu... No tak! Pompa nie bzyka! Eureka!
No to szus pod samochód: przewody do pompy podłączone, nawet nie urwane, masa jako taka... jest. Może jednak przekaźnik? A to (jak już jestem od d strony to wezmę podepnę się plusikiem na krótko z kakumulatora (no przecie blisko jest) i co? NIC! Cisza! Ha! Tu cie mam, gagatku Boschu! Jak ja ci zaraz przypompię...
Jak pomyślałem, tak też zrobiłem. Młotek modelarski, taki z 5dkg. Dwa porządne zamachy - szast prast w aluminiowy dekiel tam gdzie szczotki i jest sukces! Pompa bzyka jak dawniej, bestia ożyła jak za dotknięciem czarodziejskiej nóżki. Starczyło tylko kluczyk przekręcić i lekutko załączyć rozrusznik.

Także teraz TYLKO pozakładam lampy, wyreanimuję mechanizm ich podnoszenia i sezon rozpoczęty:]

Wnioski:
1. Jednak warto było mieć w młodości do czynienia z Fiatem 126p kolegi. Ja miałem Trabanta w onym czasie i byłem zdegustowany koniecznością ciągłych napraw, regulacji i stukania w rozrusznik, bo się szczoteczki zwiesiły. W trampku tego nie było

2. No trzeba będzie pewnie niebawem o nowej pompie pomyśleć, a dopiero co kupiłem do drugiego 28...
3. W tej historii nie wiem czy to wada czy zaleta... Bo niby zawsze irytuje, ale tym razem paradoksalnie pomogło.
Hałasująca pompa. W różnych mercedesach miałem w zasadzie identyczne pompki jak w prosiakach (może inne końcówki, ale konstrukcja identyczna) i jakoś w kabinie nigdy ich nie było słychać. W każdym prosiaku zaś, z którymi miałem do czynienia, mimo bardzo wymyślnych i misternych silentblockowych podwieszeń pompy (w 928 to już majstersztyk) hałas był wyraźny. Czy to nowej, czy starej, zajeżdżonej trupiny.
4. Nie warto odpalać V8 w garażu. Przed snem. Nie nie, nie chodzi o to, że potem śmierdzi spaliną w całym domu. Tylko... Kurde... Znów nie będę mógł zasnąć. Dźwięk totalnie rozpina suty, a jeszcze mam jakiś pomodzony wydech, to normalnie się częse jak garareta, dlatego tyle błędów ortograficznych walę.

PS. Chciałem zakładać osobny wątek w dziale "zrób to sam", pod tytułem: Jak samodzielnie naprawić pompę paliwa w transaxle, mając do dyspozycji jedynie młotek modelarski i możliwość położenia się pod autem. No choćby przyklęknięcia. Tylko tak sobie pomyślałem, po co osobny wątek z jedną jedyną poradą - skrobnę ze dwa zdanka na "grupie wsparcia" i będzie po krzyku.
PS2. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za cenne rady i wskazówki w rozwiązywaniu problemu.
PS3. Jak gdzieś kiedyś, zgasisz prosiaka i już nie odpalisz, to zanim zadzwonisz po lawetę - przypomnij sobie, że może warto w pompkie stuknąć i pojadę/dojadę? Z tarczą, a nie na tarczy. Czyli lawecie. Spodnie pewnie sprofanujesz klęcząc na trawie, ale auto Ci podziękuje. Słowami: dziękuję!
PS4. 928S2 nie jest postawione na Windowsie - odpięcie i ponowne przypięcie kakumulatora nie spowoduje resetu systemu - jak nie zapalał to nie zapali. Doświadczyłem na sobie.

Ściskam