924.pl
Nawigacja
Strona Główna
Newsy
Artykuły
Galeria
Forum
Komentarze
Download
Linki
Kontakt
Szukaj
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Zobacz Temat
924.pl | Klub 924.pl | Hyde Park
Strona 3 z 3 < 1 2 3
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
igor
Użytkownik



Postów: 3897
Miejscowość: waw / lbn
Data rejestracji: 15.11.06
Dodane dnia 20-10-2008 22:32
końcówka przewodu odpowietrzającego układ chłodzenia...a dokładnie takie plastikowe cuś co wkręca się w chłodnicę, a w drugiej stronie zakłada sięna nie przewód od zbiorniczka wyrównawczego. ułamał mi się ten cuś...
w Twoim aucie, Przemek.
Podczas zlotu w Rawie...
jechałem 210 km/h z siostrą Qbaka....
a potem już ledwo co...
kilka godzin się wymęczyliśmy...
a wracając wlaliśmy do zbiorniczka z 15 litrów wody....
zatrzymując się średnio co 2 km....
przez bodajże trasę 40 czy 50 km....
ten fagasek kosztował w serwisie 8 zł...


924S LeMans Targa '88
924S LeMans Targa '88 - projekt
ex 924S Targa US '87
ex 924S Targa '86
ex 924 '76
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
przemek84
Użytkownik



Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07
Dodane dnia 20-10-2008 22:36
no zauwazylem na liscie rzeczy ktore zrobiles w aucie "wezyk odpowietrzajacy". Awaria raczej smieszna lecz powazna,wiecej takich prosimy! W sumie czekam na to co napisze pilatus lub ciachu bo oni w sumie sa jednymi z tych co maja najdluzej swoje 924...


Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944.
2457922
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
igor
Użytkownik



Postów: 3897
Miejscowość: waw / lbn
Data rejestracji: 15.11.06
Dodane dnia 20-10-2008 22:42
hehe ja mogę Ciachową opowiedzieć....
przeddzień zlotu w Ułężu... Przyjeżdżam do Ciacha LeMansem i jechaliśmy do Michała odebrać bodajże moje czerwone i przy okazji poczyścić autka do końca...
wchodzimy do garażu, odpalamy czerwony Ciachowóz... maska otwarta, silnik się rozgrzewa, a my zmienialiśmy kierownicę bodajże...
nagle patrzymy - a tu nam od silnika dymi... woda się zagotowała - wiatrak się nie włączył...
szybki telefon do Michała, diagnoza postawiona, podpinamy na jakiś czas na krótko... tylko jak na krótko?
jechaliśmy we dwójkę, a gdy silnik się nagrzewał, ja spinałem ze sobą dwa kabelki smiley
i w ten sposób podjeżdżamy do Michała, ja z uchylonym oknem. Michał podaje mi rękę, a ja mu na to, że muszę spinać kabelki smiley
przekomiczny widok smiley
oczywiście usterka szybko naprawiona smiley

inna moja historia to padnięta pompa wody (czerwone)... na szczęście nic nie zdążyło się stać z silnikiem... jeszcze inna historia - dymienie z koła - łożysko padło... a ja na imprezę jechałem...

jeszcze inna historia - niedziałąjący wiatrak....

jeszcze inna historia - dym pod maską smiley hehehe światła spięte na krótko (czasowo) i deszczyk padał smiley

jeszcze inna - śnieg ostry, a mi kluczyk w zamku się połamał... wchodziłem przez targę....

jeszcze inna - 9 godzin Tkackiego spędzonych na poszukiwaniu, czemu mi auto nie odpala... jakiś jeden kabelek....

oj... każdy z nas troszkę tego pewnie ma smiley


924S LeMans Targa '88
924S LeMans Targa '88 - projekt
ex 924S Targa US '87
ex 924S Targa '86
ex 924 '76


Edytowane przez igor dnia 20-10-2008 22:45
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
przemek84
Użytkownik



Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07
Dodane dnia 20-10-2008 23:20
"śnieg ostry, a mi kluczyk w zamku się połamał."

wymieniales stacyjke czy dalo rade go jakims cudem wyciagnac?


Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944.
2457922
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
igor
Użytkownik



Postów: 3897
Miejscowość: waw / lbn
Data rejestracji: 15.11.06
Dodane dnia 21-10-2008 07:04
to nie w stacyjce tylko w drzwiach..
wszedłem targą, a potem wymieniłem sam bęben.


924S LeMans Targa '88
924S LeMans Targa '88 - projekt
ex 924S Targa US '87
ex 924S Targa '86
ex 924 '76
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
hades307
Użytkownik



Postów: 1768
Miejscowość: Freie Stadt Danzig
Data rejestracji: 02.01.08
Dodane dnia 21-10-2008 10:43
bębenek w stacyjce też da się wyciągnąć trzeba tylko nawiercić otwór 4mm w odpowiednim miejscu i następnie wetknąć tam np gwóźdź kluczyk przekręcić na zapłon i pociągnąć kluczykiem
nie pytajcie mnie gdzie wiercić nie potrafię tego wytłumaczyć z resztą dawno tego nie robiłem i nie wiem czy sam bym trafił, najlepiej najpierw kupić nowy wkład stacyjki przyjrzeć się zabezpieczeniu (sprężysta blaszka biegnąca w poprzek bębenka) i wymierzyć gdzie wiercić



1978
1979
szukam rocznika '80 smiley
There is a fine line between hobby and mental illness
-Welcome to the Other Side smiley
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
pilatus
Administrator

Postów: 1733
Miejscowość: Cze-wa/Piaseczno
Data rejestracji: 28.01.06
Dodane dnia 21-10-2008 20:41
Mam 924 od chyba 9 lat... albo 10 smiley i...
Przebieg za ostatnie 3 lata - Z Częstochowy do Łazów i z powrotem, jakieś 120 km w sumie. Podczas tego szalonego przebiegu miała miejsce dramatyczna sytuacja - Ciachu kierujący podówczas moim bolidem (z małżonką mą na pokładzie owego) postawił zasłonę dymną taką, że nic nie było widać na 4 pasach (plus pas zieleni) dość szerokiej drogi. Okazało się, że odkręcił się czujnik temp. wody w głowicy (odpadł zupełnie) i w ekspresowym tempie wypompowało wodę na gorący wydech smiley.

Dawno, dawno temu, kiedy 924 było naszym jedynym wozem i robiło po 25-30 tys rocznie, miałbym o czym pisać, ale to było tak dawno temu, że już nie pamiętam smiley .
Z moich ulubionych awarii - końcowy tłumik odpadający na każdych zawodach (wracał w bagażniku), zgubiony podczas jazdy alternator i... zagubione podczas jazdy w podróż poślubną koło rozrządu smiley.

pzdr
jacek(pilatus)

Jeśli chodzi o skaczący prędkościomierz - u mnie zawsze pomagała wymiana linki.
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
hades307
Użytkownik



Postów: 1768
Miejscowość: Freie Stadt Danzig
Data rejestracji: 02.01.08
Dodane dnia 21-10-2008 20:48
pilatus napisał/a: zgubiony podczas jazdy alternator i... zagubione podczas jazdy w podróż poślubną koło rozrządu smiley.

to dobresmiley
ja kiedyś ale to w audi chyba zgubiłem koło pasowe napędu alternatora łeb śruby mocującej się urwał aż maskę wgniotło a raczej wybrzuszyło smiley


1978
1979
szukam rocznika '80 smiley
There is a fine line between hobby and mental illness
-Welcome to the Other Side smiley
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
miniver
Użytkownik



Postów: 767
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 07.04.07
Dodane dnia 21-10-2008 21:56
pilatus napisał/a:

Z moich ulubionych awarii - końcowy tłumik odpadający na każdych zawodach (wracał w bagażniku), zgubiony podczas jazdy alternator i... zagubione podczas jazdy w podróż poślubną koło rozrządu smiley.


Alternator to pewnie znalazłeś, bo duży i się nie toczy, a koło rozrządu?

U mnie odpadła tylko tylna obudowa alternatora, ale utknęła między alternatorem i kolektorem - przez kilka dni zastanawiałem się co tak brzęczy...


Don't panic!
8388751
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
pilatus
Administrator

Postów: 1733
Miejscowość: Cze-wa/Piaseczno
Data rejestracji: 28.01.06
Dodane dnia 21-10-2008 22:14
Zarówno jedną jak i drugą dolegliwość łatwo było zauważyć - w sensie - auto dalej nie chciało jechać. Z alternatorem to zeszło mi z 5 minut zanim spostrzegłem, że... go nie mam. Usprawiedliwienia szukam w tym, że było po zmroku, a akcja miała miejsce w centrum Warszawy, na środkowym pasie dość ruchliwej ulicy (Górczewska). Najpierw obejrzałem teren za samochodem ale nic nie leżało, to zacząłem szukać pod maską i znalazłem - alternator wisiał na kablach gdzieś pod silnikiem.
Z kołem rozrządu to było tak, że się poluzowało (no dobra, pewnie ja nie dokręciłem smiley ) i spadł pasek rozrządu, ale koło wisiało cały czas na śrubie wałka rozrządu. Miało to miejsce jakieś 5 km od Częstochowy, podczas wyprzedzania TIRa. Z racji niedostatecznej mocy silnika wynikłej z nieotwierania się zaworów, postanowiłem wycofać się z tego manewru. Naprawa na pomoczu drogi nie trwała zbyt długo i ruszyliśmy w dalszą cześć podróży poślubnej (w trakcie której zaliczyliśmy też III zlot PCP w Lublinie)
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
simprez
Użytkownik



Postów: 5608
Miejscowość: Kraków/Myślenice
Data rejestracji: 16.05.08
Dodane dnia 21-10-2008 22:34
hades307 napisał/a:

ja kiedyś ale to w audi chyba zgubiłem koło pasowe napędu alternatora łeb śruby mocującej się urwał aż maskę wgniotło a raczej wybrzuszyło

smiley


No właśnie ja mam teraz problem z śrubą mocującą napę alternatora w swojej S-ce... Zaczęła pękać -> pasek przeskoczył o jeden ząb -> przetarł mi przewód chłodzenia... na razie doraźnie pomogło spawanie, ale docelowo mam przykazane rozejrzeć się za nowym elementem...
No więc pora na sakramentalne pytanie: Skąd to dostać taką śrubę? smiley
(namiarami na nowe węże chłodzenia też nie pogardzę) smiley


944s US'87 - szarak
951 EU'86 - szmergiel
951 US'89 - szweja
944 US'86 - szufla
NLA 944 EU'88 - szuwar AKA serinus canar.
NLA 944s2 EU'90 - szwarc
NLA 944 US'84 - szeryf
951SR US'88 - szyszynka
szmondak (kuratela)
szarłat (kuratela)
SR EU - szczaw - kiedy zakwitnie?
szpaner (kuratela)
szwargot (kuratela)
968 EU'91 CS look - szczepionka (kuratela)
944 US'87 - szkatuła (parts store)
[K] partsy 944S,S2,T,968
Do. Or do not. There is no try.
2716024
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
troll oslo
Użytkownik

Postów: 975
Miejscowość: Moss-Norwegia
Data rejestracji: 07.08.07
Dodane dnia 21-10-2008 22:56
To i ja..
Prosiak 10 tys. A awarje no to jego wiek ciagle cos sie dzieje sami wiecie...
Passat 15tys. Wymiana kompletu sprzegla docisk dwumasowka i to w wakacje w polsce w toruniu w serwisie vw wlasnie wtedy jak nie pasowalo czasowo..no i reklamacja calosci rok puzniej reklamacja uznana wiec nienazekam..a autosar sie nazywa servis..
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
przemek84
Użytkownik



Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07
Dodane dnia 21-10-2008 23:51
Przebieg za ostatnie 3 lata - Z Częstochowy do Łazów i z powrotem, jakieś 120 km w sumie. Podczas tego szalonego przebiegu miała miejsce dramatyczna sytuacja - Ciachu kierujący podówczas moim bolidem (z małżonką mą na pokładzie owego) postawił zasłonę dymną taką, że nic nie było widać na 4 pasach (plus pas zieleni) dość szerokiej drogi. Okazało się, że odkręcił się czujnik temp. wody w głowicy (odpadł zupełnie) i w ekspresowym tempie wypompowało wodę na gorący wydech


hardcore!


Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944.
2457922
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
Misiek
Użytkownik



Postów: 3476
Miejscowość: Jelenia Góra
Data rejestracji: 16.05.07
Dodane dnia 27-10-2008 11:00
U mnie wychodzi około 200km/tydzień - czyli średnio na rok będzie jakieś 12000km. Leję tylko 98 smiley zawsze w weekendy mają na stacji promocję i sprzedają w cenie 95.
Co do najpoważniejszych awarii:
Podczas dłuższej jazdy starł się frez w prawym bębnie hamulcowym - efekt pływania po jezdni i zanik napędu przy ponad 90km/h był dość nieprzyjemny ale skończył się szczęśliwie. Przy lekkim wycofaniu na wstecznym zerwała się dodatkowo zawleczka od nakrętki bębna.
Raz miałem jakieś zwarcie podczas jazdy w konsolce centralnej - i jak spod deski zaczął wydobywać się dym było dość dziwnie - szybkie odłączenie aku uratowało sytuację. Przyczyną był jakiś luźny kabelek który dotknął kolumny kierownicy.
Krzywiący się alternator - chyba standard. Obecnie jest już ok.
Dwa razy pod koniec lata zagrzał się silnik - wymiana wentylatora chłodnicy i czujnika.
Raz zdarzył się problem z odpaleniem - 2 świece szlag trafił. Po wymianie kable się poplątały i po kilku godzinkach dedukcji udało się wszystko prawidłowo podłączyć i śmiga.
Z ostatnich poważniejszych awarii to padł elektromagnes w rozruszniku - 2 godzinki roboty i było po sprawie - przy okazji wymieniłem kostkę stacyjki bo też się jakoś uszkodziła.
Jeszcze na koniec padnięta pompa paliwa - podczas jazdy silnik zaczął przygasać po zaparkowaniu już nie odpalił. Pompa kręciła ale wirniczek tłoczący paliwo się odłamał - stąd było to troszkę ciężej zdiagnozować - ale brak szumu paliwa w silniku mówił wszystko.



było:
924 Turbo (931'82) - Ihasa green metallic niestety ... Odjechało w świat ;-(

924'81 - Alpinweiss - ponoć gdzieś jeździ koło Wrocławia
924'77 - RHD - Poszło na części

Lista turbo prosiąt w PL
Mapa Polskich Transaxli
7884203 www.mauser98k.internetdsl.pl
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
wampir
Użytkownik



Postów: 1328
Miejscowość: mala wies pod W-wa
Data rejestracji: 01.02.06
Dodane dnia 27-10-2008 11:17
U mnie roczny przebieg od czasu 951 dosyc mocno spadl. Robie max ze 3-4 tys. Najpowazniejsza awaria jak do tej pory to ciagle grzejacy sie silnik, ktoremu pomogla wymiana termostatu, uszczelek, pompki turbo itp smiley


1988 Porsche 944 - bylo
1989 Porsche 944 Turbo S - bylo
1985 Porsche 944 - wydmuszka - bylo
1999 Audi A6 Avant Quattro 4.2 Tiptronic - takie tam rodzinne
5215787
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
porsche89
Użytkownik

Postów: 1218
Miejscowość: Łazy Woj.Górny Śląsk
Data rejestracji: 30.04.06
Dodane dnia 27-10-2008 17:55
Eeee tam macie bezawaryjne autka. Mnie w ciągu 9-u lat padlo :
- silnik wycieraczek
- pompa paliwa
- skrzynia biegów mechanizm różnicowy
- masakra silnika przez zerwany pasek rozrzadu
- tarcza sprzęgla ,rozleciala sie guma
- masakra karoserii przez wlasną głupotę smiley


944 2,7 '86/'89 kombinacja z trzech dawców lub z czterech teraz S2 look -Już u ludzi
924 2.0 '82
944 2,5 '84
Jeden rower górski
Czarna taczka '06
9895738
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
przemek84
Użytkownik



Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07
Dodane dnia 27-10-2008 18:06
"- masakra silnika przez zerwany pasek rozrzadu"

wymieniles caly silnik czy dalo rade odratowac?


Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944.
2457922
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
porsche89
Użytkownik

Postów: 1218
Miejscowość: Łazy Woj.Górny Śląsk
Data rejestracji: 30.04.06
Dodane dnia 27-10-2008 18:56
Masakra silnika równała się wymianie na inny (2.7) bo czekał obok
Odratowal go Pan doktor Piterson (szacun)



944 2,7 '86/'89 kombinacja z trzech dawców lub z czterech teraz S2 look -Już u ludzi
924 2.0 '82
944 2,5 '84
Jeden rower górski
Czarna taczka '06
9895738
Autor RE: roczne przebiegi i najpowazniejsza awaria
wampir
Użytkownik



Postów: 1328
Miejscowość: mala wies pod W-wa
Data rejestracji: 01.02.06
Dodane dnia 28-10-2008 10:00
Zerwany pasek... Moje autko mialo zerwany pasek przy 140 tys km... Zostalo oddane do serwisu na naprawe smiley Kupilem go jak mial 180 smiley


1988 Porsche 944 - bylo
1989 Porsche 944 Turbo S - bylo
1985 Porsche 944 - wydmuszka - bylo
1999 Audi A6 Avant Quattro 4.2 Tiptronic - takie tam rodzinne
5215787
Strona 3 z 3 < 1 2 3