Autor |
Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
pokrzept
Użytkownik
Postów: 284
Miejscowość:
Data rejestracji: 25.08.14 |
Dodane dnia 25-07-2015 19:31 |
|
|
Panowie,
w związku z powrotem do poszukiwań wymarzonego 944 w starej desce i ostatnich doświadczeniach z oględzin nasunęło mi się takowe oto pytanie - czy ktoś z Was dysponuje wiedzą odnośnie lokalizacji otworów technologicznych w nadwoziu przez które da się wprowadzić endoskop celem obadania profili zamkniętych ? Z obserwacji zauważyłem, że tylne nadkola da się sprawdzić przez podłużne otwory zlokalizowane w bagażniku Pozostałe punkty są dla mnie tajemnicą, a instrukcja serwisowa niewiele mówi w tymże zakresie. Wszelkie sugestie w w/w. temacie będą mile widziane. |
|
Autor |
RE: Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
DjDarecki
Użytkownik
Postów: 648
Miejscowość: Pasłęk
Data rejestracji: 07.07.13 |
Dodane dnia 25-07-2015 19:39 |
|
|
Ludzie endoskopy , rentgeny , testery , mierniki lakieru . Nie przesadzacie ? To nie 964 za 130 tys żeby tak się pieścić.
|
|
Autor |
RE: Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
Dlugi
Użytkownik
Postów: 3407
Miejscowość: Lublin i okolice.
Data rejestracji: 05.02.06 |
Dodane dnia 25-07-2015 19:49 |
|
|
Witam, progi - kratka po otwarciu drzwi na przodzie tylnego blotnika i piękny dostęp.
Pozdrawiam
Porsche & ? |
|
Autor |
RE: Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
pokrzept
Użytkownik
Postów: 284
Miejscowość:
Data rejestracji: 25.08.14 |
Dodane dnia 25-07-2015 20:53 |
|
|
@DjDarecki zakup pseudo-endoskopu w postaci stosownej kamery podłączanej do laptopa to koszt rzędu 200-300 PLN moim zdaniem nie stanowi większego problemu dla przeciętnego Kowalskiego, a może pozwolić zaoszczędzić sporo większą pulę gotówki na ewentualne naprawy blacharsko-lakiernicze. Żeby nie być gołosłownym wystarczy spojrzeć na przypadek Przemka1234 i nieszczęsnych szmat upchniętych w progach jego 944ki ... |
|
Autor |
RE: Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
Cyryl
Użytkownik
Postów: 1190
Miejscowość: Sandomierz
Data rejestracji: 02.11.10 |
Dodane dnia 25-07-2015 21:33 |
|
|
Przypadek Przemka1234 to mistrzostwo świata w pechu i jednocześnie w perfidii tego, kto te szmaty tam upchnął. W przeciętnej sytuacji wystarczy po prostu trochę czasu i odrobina elementarnej wiedzy. Żadne komputery, sondy, wzierniki. Zgadzam się z DjDareckim, choć nikt też nie zamierza nikomu w portfel zaglądać.
Ale te endoskopy i kamery przez zakupem 944 to jak kolonoskopia narzeczonej przed ślubem no, tak na wszelki wypadek, ku ogólnej wiedzy i świadomości w jakim jest stanie |
|
Autor |
RE: Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
Bluebird Tomek
Użytkownik
Postów: 1826
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 15.04.09 |
Dodane dnia 25-07-2015 21:41 |
|
|
Widzieliście jakie auto oglądał Pokrzept? Pisał, ze wie, ze jest po powodzi, mimo tego źle na pierwszy rzut oka nie wyglada, ale nie dziwie sie, ze na drugi rzut oka chce zerknąć w progi - jesli tylko jest taka możliwość to co w tym złego.
Długi dobrze pisze, tez pomyślałem o tych kratkach przy drzwiach.
|
|
Autor |
RE: Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
Cyryl
Użytkownik
Postów: 1190
Miejscowość: Sandomierz
Data rejestracji: 02.11.10 |
Dodane dnia 25-07-2015 21:47 |
|
|
http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/czy-warto-kupic-auto-po-powodzi/v61fz
http://moto.pl/Porady/56,115892,14070496,Auto_po_powodzi___okazja_czy_skarbonka_bez_dna_.html
Progi mogą być najmniejszym problemem...niestety mam doświadczenie powodziowe, nie z żadnym prywatnym autem, ale z narzędziami elektrycznymi, instalacjami wszelkiej maści... osobiście bym odpuścił. Progi mogą być najmniejszym problemem tego samochodu, nawet jeśli by się okazały nieciekawe. |
|
Autor |
RE: Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
Bluebird Tomek
Użytkownik
Postów: 1826
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 15.04.09 |
Dodane dnia 25-07-2015 22:09 |
|
|
Dobra uwaga Cyryl.
944 to wytrzymałe konstrukcje i elektronika nie jest w tych autach tak wyczulona, ale teraz jeszcze raz przeczytałem wątek o tym aucie z automatem i jeśli tak jak wspomniałeś czuć w aucie stęchlizną to moze rzeczywiście nie ma co w endoskop inwestować...
|
|
Autor |
RE: Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
pokrzept
Użytkownik
Postów: 284
Miejscowość:
Data rejestracji: 25.08.14 |
Dodane dnia 25-07-2015 22:15 |
|
|
Panowie pomysł nie dotyczy bezpośrednio wspomnianego auta które już raczej sobie odpuściłem, a jest wypadkową doświadczeń własnych oraz cudzych okraszonych opisami i zdjęciami egzemplarzy które ostatnio przewijały się przez rynek. Na przyszłość połączenie Waszej wiedzy wspomaganej takowym sprzętem na pewno pozwoli lepiej przygotować się do kolejnych oględzin dla takiego laika jak ja.
Co do oglądanego auta - gdyby nie informacja pozyskana od kolegi sprzedawcy w życiu nie powiedziałbym, że to auto akurat padło ofiarą zalania - niestety nie wiem w jakim zakresie. Podwozie, komora silnika, bagażnik, wnętrze nie noszą jednoznacznych śladów które sugerowałyby podtopienie, dopiero wyjęcie wykładziny i sprawdzenie wygłuszenia podłogi wykazało wilgoć.
Edytowane przez pokrzept dnia 25-07-2015 22:24 |
|
Autor |
RE: Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
konto_usuniete
Użytkownik
Postów: 1975
Miejscowość:
Data rejestracji: 24.09.07 |
Dodane dnia 25-07-2015 22:40 |
|
|
Inne otwory technologiczne zaślepione demontowalnymi zaślepkami z "gumy":
- wewnętrzna część progów (pod wykładziną)
- w komorze akumulatora i (chyba) symetrycznie ze strony drugiej. Krótkie profille biegnące od grodzi silnika do podszybia.
Alternatywa (nie "na szybko" ) dla inspekcji progów zewnętrznych - dziura głośnika.
Co do endoskopu - przydatna rzecz także "w domu i zagrodzie" ale warto dołożyć nieco więcej kasy do modelu z własnym odłączanym ekranem.
Edytowane przez konto_usuniete dnia 25-07-2015 23:42 |
|
Autor |
RE: Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
Misiek
Użytkownik
Postów: 3476
Miejscowość: Jelenia Góra
Data rejestracji: 16.05.07 |
Dodane dnia 26-07-2015 00:27 |
|
|
Zapachem stęchlizny w 924 czy 944 raczej bym się bezpośrednio nie sugerował 90% nieszczelności w obrębie akumulatora i z okolic dmuchawy zagwarantuje sporo wilgoci w aucie jeśli nie jest ciągle garażowane. U mnie w czerwonym przed połataniem dziurki wody było tyle po deszczu że miałem specjalną szmatę do zbierania i co ciekawe woda była w nogach pasażera i czasem nawet stała na tapicerce pod nogami pasażera z tyłu... a którędy tam przeciekało to nie wiem. Także zapach może być również z tego powodu a nie podtopienia samochodu.
Co do kameki... myślę, że warto - ostatnio w którymś z marketów Lidlobiedronkowych były takie za okolice 150zł... sam kiedyś tego szukałem żeby zajrzeć do silnika czerwonego - niby głupie 8 lat a jak o to teraz łatwo.
było:
924 Turbo (931'82) - Ihasa green metallic niestety ... Odjechało w świat ;-(
924'81 - Alpinweiss - ponoć gdzieś jeździ koło Wrocławia
924'77 - RHD - Poszło na części
Lista turbo prosiąt w PL
Mapa Polskich Transaxli |
|
Autor |
RE: Nadwozie 944 - otwory technologiczne |
konto_usuniete
Użytkownik
Postów: 1975
Miejscowość:
Data rejestracji: 24.09.07 |
Dodane dnia 26-07-2015 11:27 |
|
|
Przyczyny mokrych tylnych dywaników mogą być dwie:
- cieknący (nieszczelny) szyberdach
- dziura w komorze akumulatora (najczęściej na styku jej podłogi z grodzią silnika). Masa uszczelniająca nie załatwia sprawy - konieczne zaspawanie.
P.S. W przypadku drugim woda leje się ciurkiem tuż przy tunelu środkowym.
Edytowane przez konto_usuniete dnia 26-07-2015 11:37 |
|