Autor |
Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
Qbak
Użytkownik
Postów: 7461
Miejscowość: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Data rejestracji: 03.08.07 |
Dodane dnia 30-12-2008 19:21 |
|
|
Dzisiaj w drodze do Wawy spotkała mnie mała przygoda.
Oczywiście miałem załatwiać ważne sprawy i się śpieszyłem. Oczywiście nie miałem
czasu na takie rzeczy, ale stało się.
Po jakiś 20stu minutach jazdy z Rawy i jakiś 30stu kilometrach mijając Mszczonów
usłyszałem jakiś dziwny dźwięk. Jakby się coś pod wypływem pędu powietrza kręciło
i obijało o coś innego. Pomyślałem, uszczelka szyby. Zwolniłem, jakby ciszej i wolniej.
Wcisnąłem sprzęgło, silnik zszedł do wolnych obrotów i przestało. Nadal jechałem dość
szybko, więc diagnoza była prosta - coś w silniku...
Planowany postój na tankowanie nie przebiegał już tak jak zwykle. Coś pyka i tyka
w silniku... tylko co. Zatankowałem świeżutkiego Vpowera - może się poprawi i się
pogodzimy. Niestety
Telefon do Michała928, nie odbiera - jadę do wawy i auto od razu do garażu, zobaczymy
co się da z tym potem zrobić jak pozałatwiam sprawy. Już prawie skręcałem z drogi
do Raszyna Michał dzwoni, jeszcze raz sorry za obudzenie
Przyjeżdżam, Michał słucha - mówi zawór, ja już widzę tragiczną przyszłość mojego
portfela i miesiące napraw. Nie wiem co robić, jechać, nie jechać, Zdejmujemy
(tzn. osoba która wie co i jak zdejmuje) pokrywę góry silnika - widać jaki "brud"
w silniku (nie wiem dokładnie jak się to miejsce nazywa w którym był ten cały syf).
Michał wyciąga śrubokrętem - kawałki aluminium, dokładnie z głowicy. Pęknięta
szklanka , czyli z ang. cam follower (dobrze piszę?). Postanowiłem zostawić auto
i nie ryzykować jakiejś poważniejszej naprawy lub wymiany silnika w przypadku jakiś
dramatycznych spotkań na linii zawór, tłok, korbowód i inne dziwne i drogie rzeczy.
Michał jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc, ratunek w potrzebie i podzielenie się
doświadczeniem i wiedzą!
Teraz pytanie co oprócz głowicy wymieniać? Myślę o wszystkich uszczelkach góry
silnika. Może warto coś więcej zrobić? Jak wiece silnik raczej moc ma (hamownia),
więc chyba remontu nie trzeba strzelać, choć czasem zapalanie się kontrolki oleju
potrafi przyprawić o ból głowy...
Generalnie dobrze, że udało mi się dojechać do Raszyna i nic się większego nie stało
po drodze, więc chyba nie jest to taki do końca zły dzień Szklanka jest do połowy
pełna
924 2.0 N/A - 83' Targa LM8U
Tor Poznań 2:04,992
Mapa Polskich Transaxli
QBAK - nowe części (i akcesoria) do Porsche |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
przemek84
Użytkownik
Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07 |
Dodane dnia 30-12-2008 19:29 |
|
|
no wez juz nie przesadzaj,peknieta szklanka i wysokie wydatki ?no bez przesady....trzeba koniecznie zdjac glowice aby wyjac szklanki?cos jeszcze poza tym?ja tu nie widze jakichs mega wydatkow,glowa do gory!
Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944. |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
michal928
Użytkownik
Postów: 3379
Miejscowość: Raszyn
Data rejestracji: 20.10.06 |
Dodane dnia 30-12-2008 19:48 |
|
|
Szkalnka szklanką ale niestety szklanka nie pekla ale sie rozsypala bo jej elementy leza nizej na glowicy i sprezynie i pracujac ustawiala sie skosem w otworze niszczac go... a przy okazji glowice bo nie wiem czy to sie naprawia a nawet jesli to koszt bedzie wiekszy od drugiej glowicy... w glowicy pelno opilkow aluminium. PECH... |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
przemek84
Użytkownik
Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07 |
Dodane dnia 30-12-2008 20:23 |
|
|
uzywka glowicy zatem pozsotaje+planowanie+uszczelka+ przydaloby sie miec porzadnie zrobiona glowice wiec pewnie dodtkowe $$ ajjjj faktycznie troche tego moze byc ,nie chce Cie qbak przerazac ale ktos tu mial zrobiona glowice na tip top i zaplacil w sumie 1000zl (chyba zwierz) .
Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944. |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
piterson
Użytkownik
Postów: 3497
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 02.02.06 |
Dodane dnia 30-12-2008 21:04 |
|
|
Nie jest tak źle. Ja za kompletną regenerację głowicy płaciłem połowę tej kwoty. Niestety bez szklanek...
Szklanki. No właśnie. Do 924 są chyba jeszcze droższe niż do 944. Ceny nowych makabryczne. Zna ktoś jakieś alternatywy? |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
simprez
Użytkownik
Postów: 5608
Miejscowość: Kraków/Myślenice
Data rejestracji: 16.05.08 |
Dodane dnia 31-12-2008 00:03 |
|
|
wybaczcie pytanie laika, ale czy przez szklanki w tym przypadku rozumiemy to samo co popychacze (hydraulic tappet/follower)?
Jak tak, to rzeczywiście współczuje, bo może wyjść drogo
Przejrzałem na szybko moje główne źródła zaopatrzenia ( )
- PelicanParts - tylko do 944
- DCAutomotive, poz 17 - ~100 USD (bez wysyłki)? , nie ja podziękuje...
- ebay.com - 65 USD (bez wysyłki) do 944
- ebay.de 1 - 77E z wysyłką, do 24/44
- ebay.de 2 - tyle samo co powyżej...
Jeśli będziesz szukał to przeglądnij katalog INA http://www.ina.com/content.ina.de/en/ina_fag_products/index.jsp
Przykra sprawa...
Powodzenia!
944s US'87 - szarak
951 EU'86 - szmergiel
951 US'89 - szweja
944 US'86 - szufla
NLA 944 EU'88 - szuwar AKA serinus canar.
NLA 944s2 EU'90 - szwarc
NLA 944 US'84 - szeryf
951SR US'88 - szyszynka
szmondak (kuratela)
szarłat (kuratela)
SR EU - szczaw - kiedy zakwitnie?
szpaner (kuratela)
szwargot (kuratela)
968 EU'91 CS look - szczepionka (kuratela)
944 US'87 - szkatuła (parts store)
[K] partsy 944S,S2,T,968
Do. Or do not. There is no try.
Edytowane przez simprez dnia 31-12-2008 00:04 |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
miniver
Użytkownik
Postów: 767
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 07.04.07 |
Dodane dnia 31-12-2008 01:19 |
|
|
A jak mi mechanik mówił, że te szklanki potrafią pęknąć to mu nie wierzyłem... Jakie mogą być przyczyny pęknięcia? I jak wygląda krzywka wałka na tej szklance?
Najtańsze źródło szklanek znalazłem dzięki 924board.org -
http://www.newman-cams.com/
Komplet szklanek kosztuje 80 funtów - napisałem do nich kiedyś maila i odpowiedzieli, że mają je w magazynie i są identyczne z fabrycznymi.
Powodzenia!
Don't panic! |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
miniver
Użytkownik
Postów: 767
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 07.04.07 |
Dodane dnia 31-12-2008 01:21 |
|
|
simprez napisał/a:
wybaczcie pytanie laika, ale czy przez szklanki w tym przypadku rozumiemy to samo co popychacze (hydraulic tappet/follower)?
Tak, ale w 924 nie są 'hydraulic' tylko 'solid'.. Chociaż szczerze mówiąc nie wiem czy te nazwy nie oznaczają czasem różnych elementów..
Don't panic! |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
przemek84
Użytkownik
Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07 |
Dodane dnia 31-12-2008 09:52 |
|
|
odnosnie zakupu nowych szklaneczek skontaktuj sie z wlochatym z tego forum,ma dojscie do tanich szklaneczek do 924...
Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944. |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
Abelard
Użytkownik
Postów: 997
Miejscowość: DK
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 31-12-2008 10:51 |
|
|
Już wpomniałem Kubie na żywo, że będąc bardziej pesymistycznym w temacie ciał obcych w silniku, musi być ostrożny z remontem, bo być może taniej będzie o nowy silnik - całość. Martwi mnie fakt aluminium na górze silnika. Wydaje mi się możliwym, by na takim dystansie te opiłki powędrowały dalej układem smarowania, być może rysując inne ważne elementy. Nie wiem jak układ smarowania wygląda w 924, ale wiadomo jakie skutki może mieć opiłek metalu w cylindrze czy na panewkach.
Kuba, tak czy inaczej czeka Cię remont silnika. Do tej pory miałeś sporo szczęścia z autkiem, trzymam kciuki żeby rozeszło się po kościach i byś nie musiał zbyt dużo uwagi poświęcić silnikowi, wiadomo jeszcze zawieszenie itp Z drugiej strony, może warto zainteresować się kompleksowym przygotowaniem motoru coś ala Ciachu czy 924 Cup??? Nie ma tego złego...
Już nie zbieram na 968 CS
www.instagram.com/p968cs
968CS 92'
944 84'
924 80'
924 89' składak targa
"Standing in line is easy, finding your way isn't." |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
pilatus
Administrator
Postów: 1733
Miejscowość: Cze-wa/Piaseczno
Data rejestracji: 28.01.06 |
Dodane dnia 31-12-2008 11:37 |
|
|
Współczuję z powodu awarii, ale z drugiej strony trafiło mechanika, co na rzeczy się zna .
Gdyby to był mój silnik to pewnie wyjąłbym cały motor, bo zgodnie z tym co napisał Abelard, bałbym się, że to co spłynęło z olejem na dół, do miski, dostanie się gdzieś gdzie nie powinno (np. między tłok, a gładź cylindra).
Układ smarowania, co prawda, zabezpieczony jest przed puszczeniem brudu (opiłków) dalej do silnika, ale już pompa oleju nie ma takiego komfortu. Chroni ją tylko metalowe sitko na końcu smoka co zasysa olej. Filtr oleju jest już za pompą (a przed wałem/panewkami).
Dla mnie już sam fakt , że tylko pompa oleju może mi się przez to zniszczyć byłby wystarczający, by rozebrać też dół silnika. Bo dobrą pompę oleju trudniej dostać niż szklanki.
Co do szklanek - gdybym mógł kupić komplet nowych szklanek za 80 funtów to zrobiłbym to bez wahania. Koszt jednej, używanej szklanki w Polsce to 40-90 zł, w zależności od stanu. W czasach gdy nową, fabryczną szklankę można było kupić w Polsce, kosztowała ok. 220 zł.
Gdybyś, Kuba zdecydował się na ściąganie ich z za granicy, to ja dołączę się do zamówienia.
Jest też inna droga - można szklanki regenerować (nie mówię tu o prostym planowaniu, na płasko, bo tak się nei robi). Opłacalność tego procesu zależy od stanu szklanek. Jeśli ten temat będzie kogoś interesował to napiszę więcej.
pzdr
Jacek
ps. Motor Ciacha to zwykła, seryjna jednostka, jedynie troszkę doprężona i wyremontowana z dbałością o detale . Wyniki Ciacha na torze to raczej kwestia jego umiejętności (i zawieszenia).
Edytowane przez pilatus dnia 31-12-2008 11:39 |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
Abelard
Użytkownik
Postów: 997
Miejscowość: DK
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 31-12-2008 12:33 |
|
|
Jacek o tej właśnie dbałości o detale mówię Można by pokusić się przy okazji o drobne zmiany w dolocie - portki i kanały w głowicy - chyba mówi się o wygładzeniu powierzchni wewnątrz, bo fabryki robiły to mało dokładnie w tamtych latach, nowe, lżejsze zawory, gniazda, prowadnice.
Już nie zbieram na 968 CS
www.instagram.com/p968cs
968CS 92'
944 84'
924 80'
924 89' składak targa
"Standing in line is easy, finding your way isn't."
Edytowane przez Abelard dnia 31-12-2008 12:34 |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
pilatus
Administrator
Postów: 1733
Miejscowość: Cze-wa/Piaseczno
Data rejestracji: 28.01.06 |
Dodane dnia 31-12-2008 14:20 |
|
|
Porting, polerka, nie mówiąc już o lekkich zaworach to nie takie detale, to już kawałek "rasowanego" motoru się robi.
Niestety w wolnossących silnikach, albo idziesz na całość i masz efekty (lub szansę na efekty), albo szkoda robić większość zaawansowanych przeróbek pojedyńczo.
Detale o których pisałem to jedynie staranność i czystość w poskładaniu do kupy. Wszystko i Ciacha było pomierzone i na tej podstawie zapadały decyzje czy coś wymieniamy, czy zostawiamy.
Miało być możliwie niskobudrzetowo i tak było. Paradoksalnie być może to dla tego silnik wyszedł całkiem fajnie.
Ciachu miał problemy z ciśnieniem oleju, więc nie chciał wymieniać np.
pierścieni jeśli to nie było konieczne. Po pomiarach wyszło, że luz na zamkach pierścieni jest dopuszczalny, co prawda w górnej granicy tolerancji ale mieścił się. Nie wymieniliśmy więc. Z jednej strony kusiło, bo silnik przecież już rozebrany, a z drugiej jest teoria, że stare pierścienie lepiej działają, bo się dobrze już ułożyły w swoich cylindrach. Tego typu decyzji było więcej. Okazało się, że wyszło dobrze.
Inny przykład to docieranie zaworów - zrobiliśmy to tylko tak dokładnie jak trzeba - miało być szczelnie. Można zrobić wydawało by się lepiej, bo dotrzeć je jeszcze bardziej. Jednak wtedy szerokość przylgni zaworowej zwiększyła by się, a w sportowym silniku to nienajlepsze rozwiązanie (choć w normalnym dupowozie to spoko).
Warto wyczyścić zawory z nagaru, a nawet je przepolerować. Tak samo z kanałami dolotowymi i wydechowymi (łącznie z kolektorami). Warto je wyczyścić dokładnie (papier ścierny na trzpieniu i wiertarka). Nawet jeśli nie zrobimy portingu, to samo przywrócenie fabrycznej skuteczności (czystości) da efekt.
Wszystko to są drobne czynności, nie zabierające zbyt wiele czasu (jak np, porting i powiększanie średnic kanałów) a przynoszące wymierne korzyści. Nie jest to z resztą żadna "ameryka" - czystość i dokładność przy składaniu silnika to podstawa.
Można jeszcze splanować blok o 1 mm. Zwiększy to sprawność silnika (podniesie stopień sprężania), a jeszcze nie powoduje "kolizyjności" silnika.
Przypomniało mi się jeszcze - obejrzyj Kuba wałek rozrządu po tej awarii, bo możliwe że też oberwał.
pzdr
jacek |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
Qbak
Użytkownik
Postów: 7461
Miejscowość: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Data rejestracji: 03.08.07 |
Dodane dnia 31-12-2008 17:41 |
|
|
Dzięki Panowie za wszystkie uwagi/podpowiedzi itd.
W sumie i tak o wszystkim będzie decydował Michał, bo ja to mogę co najwyżej
zdjęcia robić i podawać klucze... ja będę tylko cenowo decydował, ale i tak pewnie
za dużego pola nie będzie do popisu.
Zastanawiam się nad tym rozebraniem i zobaczeniem dołu, czy nic tam nie powpadało
i nie zrobiło gorszych problemów.
Jak ktoś z Was ma jakieś pomysły co by tu zrobić to piszcie śmiało, może wyjdzie
coś z tej awarii na dobre.
Choć tak jak napisał Pilatus, to chyba nie ma sensu kilku rzeczy tylko zmieniać,
jak robić to wszystko. Z drugiej strony dobrze chyba zrobić na oryginał i inwestować
w inne rzeczy?
Ehh... nowy rok, nowe problemy...
924 2.0 N/A - 83' Targa LM8U
Tor Poznań 2:04,992
Mapa Polskich Transaxli
QBAK - nowe części (i akcesoria) do Porsche |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
michal928
Użytkownik
Postów: 3379
Miejscowość: Raszyn
Data rejestracji: 20.10.06 |
Dodane dnia 03-01-2009 16:24 |
|
|
No i jak sprawa glowicy - rozgladales sie? |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
browar
Użytkownik
Postów: 778
Miejscowość:
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 04-01-2009 14:07 |
|
|
Jeżeli szklanka pękłą to szykuj się na wymianę: głowicy, wałka rozrządu, szklanek(jeżeli stare są wyrobione. Pamiętaj, że nowe są dostarczane bez śrubek regulacyjnych!!! Znam taki przypade. Głowica, szklanki, śrubki regulacyjne, wałek rozrządu są dostępne z fabryki.
Siem
browar
eS |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
Qbak
Użytkownik
Postów: 7461
Miejscowość: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Data rejestracji: 03.08.07 |
Dodane dnia 04-01-2009 14:56 |
|
|
A kto miał taką sytuacje jak ja? Jak wyglądała ta awaria? Jak skutki i jak naprawa?
Z fabryki mówisz? Tzn. z Aso? Nowe?
Wiem, że tu pewnie pojawia się zaskakująco atrakcyjna cena, ale i tak pytam
924 2.0 N/A - 83' Targa LM8U
Tor Poznań 2:04,992
Mapa Polskich Transaxli
QBAK - nowe części (i akcesoria) do Porsche |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
browar
Użytkownik
Postów: 778
Miejscowość:
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 04-01-2009 18:02 |
|
|
Wszystko zależy od tego jak dawno szklanka pękła i jak wiele szkód poczyniła. Na 100 % pęknięta szklanka nie obracała się i rozjechała gniazdo. Tego sie raczej nie naprawi. Opiłki to też nieciekawie brzmi...
Pamiętaj kupić plastikowe kolanko pomiędzy panewką wałka rozrządu a rurką olejową wałka! Stare "mechanikowi" pęknie, poskleja i będzie marne smarowanie krzywek.
O atrakcujności cenowej w Porsche raczej bym nie mówił. Ale zawsze zadzwonić możesz. 022-532-41-31. Zaesze trzeba sprawdzić ceny i porównać.
Siem
browar
eS |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
miniver
Użytkownik
Postów: 767
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 07.04.07 |
Dodane dnia 05-01-2009 02:34 |
|
|
Problem w tym, że to plastikowe kolanko jest już niedostępne...
Niestety części strategiczne typu wałek rozrządu są w salonie kosmicznie drogie... Np.: wałek - koło 2 tys., szklanki - koło 250 szt.
Don't panic! |
|
Autor |
RE: Dzisiejsza przygoda - droga do małego remontu? |
przemek84
Użytkownik
Postów: 3630
Miejscowość: Gdynia
Data rejestracji: 06.02.07 |
Dodane dnia 05-01-2009 09:38 |
|
|
a walek to nie lepiej kupic uzywke i ewentualnie napawac krzywki?skoro nowka 2K to dla mnie rachunek jest prosty...
Sprzedam troche czesci do Porsche 924 i 944. |
|