Autor |
trochę elektryki |
rafalsw
Użytkownik
Postów: 13
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 18-05-2006 11:36 |
|
|
Witam wszystkich serdecznie.
Od pewnego czasu mam klopoty z elektryką (chyba) w autku a objawia się to nastepujaco:
1. wskazówka ładowania akumulatora co jakis czas (szczegolnie przy szybszej jeździe i pod wiatr nagle leci do samego końca na czerwone pole (w prawo). Wcześniej działo się tak przy luźnym pasku (kiedy piszczał), teraz pasek jest zmieniony, naciągnięty i w momencie wariowania wskaźnika nic się nie ślizga. Chwilowy brak masy ? Gdzie jej szukać ?
2. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku obrotomierza - wskazówka skacze nagle do góry i po chwili spada na poprzednie miejsce - oczywiście bez zwiększania obrotów silnika.
Ktoś ma jakiś pomysł ? Może faktycznie mam coś nie tak z masą w całym prosiaku.
Jeszcze jedno pytanie (może trochę dziwne Ile macie przewodów podpiętych do aparatu zapłonowego (oczywiście nie chodzi mi o te wysokiego napięcia) ?
Pozdrawiam |
|
Autor |
RE: trochę elektryki |
Misza
Użytkownik
Postów: 122
Miejscowość: Chorzow
Data rejestracji: 05.02.06 |
Dodane dnia 18-05-2006 12:52 |
|
|
Co do tego ladowania i obrotomierza - nie masz czasem klopotow z alternatorem. W niektorych autkach obrotomierz jest zasilany z alternatora nie wiem jak jest w proszku, jak mnie sie zapalily przewody od alternatora to zaczal mi glupiec obrotomierz i lampka ladowania ale niestety nie spojrzalem na zegar
Michal/Misza |
|
Autor |
RE: trochę elektryki |
pilatus
Administrator
Postów: 1733
Miejscowość: Cze-wa/Piaseczno
Data rejestracji: 28.01.06 |
Dodane dnia 18-05-2006 13:50 |
|
|
Ja zacząłbym od wymiany regulatora napięcia w alternatorze (jakieś 30 zł). Miałem nieco podobnie - wariował mi voltomierz i generalnie przyrządy.
pzdr
jacek(pilatus) |
|
Autor |
RE: trochę elektryki |
ciachu
Administrator
Postów: 4155
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 29.01.06 |
Dodane dnia 19-05-2006 00:02 |
|
|
tak, tak - rowniez mialem podobna sytuacje z walnietym regulatorem napiecia, tylko ze u mnie wskazowka grubo przekraczala skale opierajac sie juz chyba tylko na obudowie zegara, wycieraczki dzialaly jak w autach wrc a silniczek pompowal wode z tak wielka sila ze.. wreszcie moglem z niego korzystac, nawet mi sie to podobalo.
jednak jak popekaly mi szkla reflektorow od zbyt mocno swiecacych zarowek postanowilem z bolem serca wymienic ten regulator
924.pl
951 '88
928 GT '90
996 4S '02
ex: 924'78, 928S2'86, 944'86
Edytowane przez ciachu dnia 19-05-2006 00:04 |
|
Autor |
RE: trochę elektryki |
rafalsw
Użytkownik
Postów: 13
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 19-05-2006 09:36 |
|
|
dzieki za podpowiedzi, u mnie jest podobnie jak u Ciacha, np. wycieraczki, dmuchawa wtedy tez chodza dwa razy szybciej ten regulator napiecia jest jakos normalnie dostepny czy raczej od spodu i jeszcze trzeba wyjac alternator ? no i o co pytac w sklepie ? o regulator napiecia do alternatora do prosiaka czy jest to cos bardziej ogolnego ? |
|
Autor |
RE: trochę elektryki |
wron
Użytkownik
Postów: 68
Miejscowość: Bydgoszcz / Chełmno
Data rejestracji: 04.02.06 |
Dodane dnia 19-05-2006 12:40 |
|
|
regulator ja kupowałem od golfa 1 25zł chyba cz nawet nie całe, najlepiej od dołu odkrecić alternator przynajmniej mi tak najszybciej było
Było 924 '84 ostała się kierownica
jest Renault Laguna 3 GT 204
był Rover 416 Tourer '95
był BMW e39 520i '99
Edytowane przez wron dnia 19-05-2006 16:53 |
|
Autor |
RE: trochę elektryki |
ciachu
Administrator
Postów: 4155
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 29.01.06 |
Dodane dnia 19-05-2006 13:35 |
|
|
wszystko zalezy od tego czy masz metalowa oslone alternatora czy nie, jezeli masz to najlatwiej bedzie ci jednak zdjac alternator bo z autopsji wiem ze bedziesz mial duzy problem z manewrowaniem ale jezeli masz czysty dostep do tylu altenatora to zaden problem wymienic go na aucie
924.pl
951 '88
928 GT '90
996 4S '02
ex: 924'78, 928S2'86, 944'86 |
|
Autor |
RE: trochę elektryki |
rafalsw
Użytkownik
Postów: 13
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 20-05-2006 17:29 |
|
|
Dzieki za info. Jeszcze tylko jakby ktoś zajrzal pod maskę i powiedział mi ile ma kabelków podpiętych do aparatu zaplonowego, u mnie jest jeden a drugi wisi luzno obok i wygląda jakby zlecial wlasnie z aparatu zaplonowego |
|
Autor |
RE: trochę elektryki |
sobek
Użytkownik
Postów: 250
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 05.02.06 |
Dodane dnia 20-05-2006 21:29 |
|
|
Do aparatu zapłonowego dochodzi tylko jeden przewód wpinany w specjalną kostkę z tyłu aparatu (gruby zielony przewód).
czarne 924/78r |
|
Autor |
RE: trochę elektryki |
skorek924
Administrator
Postów: 32
Miejscowość:
Data rejestracji: 29.01.06 |
Dodane dnia 21-05-2006 05:39 |
|
|
A mnie sie wydaje ze niekoniecznie!!!
Gruby zielony przewód dochodzi wtedy gdy ma sie elektroniczny moduł zapłonowy - montowany od któregos tam roku, natomiast jak były aparaty zapłonowe stykowe to dochodził własnie chyba jeden przewód (nasówka).Jesli sie myle to prosze o sprostowanie
Pozdrawiam |
|
Autor |
RE: trochę elektryki |
rafalsw
Użytkownik
Postów: 13
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 21-05-2006 11:17 |
|
|
Chyba powinienem podac rok produkcji samochodu (1977), byloby latwiej u mnie jest wlasnie jeden przewod (czarny - nasowka) a ten drugi (czerwony) ma niestety odpowiednią dlugosc i jest tak podgiety jakby wlasnie spadl z aparatu, to mnie troche zastanowilo. Ale widocznie ma byc tylko jeden a ten jest niewiadomo od czego Wlasciwie to tam sie nic nie pojawia, ani plus, ani masa, no ale cos sie moglo gdzies wczesniej sknocic i moze dlatego.
dzieki |
|