Logowanie | |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
Autor |
Samozapłon |
rolo
Użytkownik
Postów: 1152
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 03.08.11 |
Dodane dnia 09-06-2012 15:13 |
|
|
Panowie, mam problem. Auto śmiga elegancko, ładnie przyspiesza, odpala na ciepłym i na zimnym, ale:
1. Ostatnio ma kłopot z obrotami zanim nagrzeje się do pierwszej kreski - raz po odpaleniu na zimno: 1000 rpm, raz 700-800 rpm (taki trochę totolotek) i nie chce być więcej. Po nagrzaniu zawsze 1000 rpm.
2. Na ciepłym silniku (działający wentylator, połowa skali lub powyżej połowy) następuje samozapłon przy gaszeniu i auto prychnie i kichnie sobie kilka razy zanim zgaśnie. Wcześniej tego nie było, a w międzyczasie nic nie było kombinowane. Kupiłem dodatek do paliwa, żeby podnieść liczbę oktanową ale nic to nie dało.
Any ideas? Dzięki za wszelkie sugestie. Kolega mechanik się przejechał i uparł się, że wszystko jest dobrze, tylko mam nie gasić jak jest taki gorący, a na zimo jak mi nie przeszkadzają te niskie obroty na początku, też by nie ruszał, bo już niejedną godzinę spędził ustawiając skład mieszanki
924 '84 2.0 125 KM |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
Misiek
Użytkownik
Postów: 3476
Miejscowość: Jelenia Góra
Data rejestracji: 16.05.07 |
Dodane dnia 09-06-2012 16:06 |
|
|
Pierwsza rzecz jaka mi przychodzi do głowy to źle dobrane świece zapłonowe. Jeśli będą za ciepłe to będziesz miał samozapłon chwilę po wyłączeniu silnika. Zobacz jak świece wyglądają ,za ciepła będzie koloru jasnego i mogą być na niej jakby pęcherzyki natomiast za zimna potrafi sie okopcić czarnym nalotem a prawidłowy kolor to jasny brąz.
Druga sprawa to ustawienie aparatu zapłonowego... trzebaby go przejrzeć. I dobrze byłoby sprawdzić czy zapłon masz poprawnie ustawiony - tutaj najlepiej na znakach na kole zamachowym.
Ostatnia rzecz jaka mi do głowy przychodzi przy problemach z obrotami to może masz jakąś nieszczelność w dolocie - chociaż to bardziej wpływa na falowanie obrotów na wolnych albo szarpanie podczas jazdy.
było:
924 Turbo (931'82) - Ihasa green metallic niestety ... Odjechało w świat ;-(
924'81 - Alpinweiss - ponoć gdzieś jeździ koło Wrocławia
924'77 - RHD - Poszło na części
Lista turbo prosiąt w PL
Mapa Polskich Transaxli |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
Szarak Maryjusz
Użytkownik
Postów: 1708
Miejscowość: Coruscant
Data rejestracji: 15.05.12 |
Dodane dnia 09-06-2012 22:19 |
|
|
Ja mam dokładnie to samo, a świece dedykowane do 924. Będę musiał mimo wszystko je sprawdzic.
Porsche 924 2.0 Szarak
Nie przestaliśmy się bawić, gdy staliśmy się starzy.
Stajemy się starzy, bo przestajemy się bawić. |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
marchewa
Użytkownik
Postów: 1402
Miejscowość: Jelcz-Laskowice
Data rejestracji: 02.01.12 |
Dodane dnia 10-06-2012 13:33 |
|
|
u mnie to samo, świece nowe, sam dobierałem po katalogu, niemniej jednak nie zamierzam z tym walczyć, powiem więcej rozważam wykorzystanie zjawiska i całkowite wyeliminowanie układu zapłonowego. Szkoda kasy na swiece kable i kopułki skoro prosiak chce chodzić bez tego A tak na poważnie to jaką benzynę lejecie do prosiaków? zalecana jest 98, (u mnie była 95) czyli większa ilość wiązań w cząsteczce=spadek sklonności do spalania detonacyjnego. Wątpię żeby zrekompensował to dodatek do paliwa, więc sugerowałbym zalać prosiaka 98 i wtedy zobaczyć, chyba ze jeździcie na 98?
|
|
Autor |
RE: Samozapłon |
rolo
Użytkownik
Postów: 1152
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 03.08.11 |
Dodane dnia 10-06-2012 13:46 |
|
|
Tylko 98 ale widzę, że benzyna benzynie nierówna. Najlepiej śmiga na Orlenowskiej 98. Do tego ostatnio leję Kleen-flo Nitro Kleen. Jedzie jakby lepiej ale samozapłon dalej jest :/
924 '84 2.0 125 KM |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
juras
Użytkownik
Postów: 2409
Miejscowość: łódź
Data rejestracji: 31.01.06 |
Dodane dnia 10-06-2012 16:27 |
|
|
Mi sie wydaje ze auto ma za wysoka temperature spalania, komora sie nadmiernie nagrzewa i potem masz problem. Moze to byc wina zbyt ubogiej mieszanki albo zbyt wczesnego zaplonu. Jak by byla instalacja gazowa to tez nieszczelnosc w dolocie moze takie cos spowodowac jak za duzo powietrza w mieszance. Nie wiem czy w przypadku jetronica to tez mogloby sie zdarzyc ale moze warto sprawdzic czy nie ma nieszczelnosci w dolocie za przeplywomierzem.
2.5 turbo, 2.5 N/A, 2.0 turbo, 2.0 N/A, 0.8 CDI, 0.600 |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
marchewa
Użytkownik
Postów: 1402
Miejscowość: Jelcz-Laskowice
Data rejestracji: 02.01.12 |
Dodane dnia 11-06-2012 00:28 |
|
|
Możesz mieć racje Juras, przy naszych starych k-jetach nietrudno o nieszczelność w dolocie, a wtedy faktycznie skład mieszanki będzie sie zmieniał. poza tym warto po prostu sprawdzić na analizatorze spalin jak wygląda skład mieszanki i w razie czego pokręcić przy k-jecie. Co do zapłonu to też mam dobry, bo ustawiałem na lampe zgodnie z zaleceniami.
|
|
Autor |
RE: Samozapłon |
Szarak Maryjusz
Użytkownik
Postów: 1708
Miejscowość: Coruscant
Data rejestracji: 15.05.12 |
Dodane dnia 11-06-2012 15:13 |
|
|
Cały czas leję 98. Kolego Marchewa, co masz na myśli mówiąc " całkowite wyeliminowanie układu zapłonowego"? Zalecasz tą myślą jego całkowitą wymianę, przeróbkę, czy pozostawienie tego w spokoju, gdyż nie ma on wpływu na samozapłony i niskie obroty na zimnym?
Najpierw i tak pozostaje mi wyregulowanie wtrysków, a później najwyżej będę jeszcze myślał.
Porsche 924 2.0 Szarak
Nie przestaliśmy się bawić, gdy staliśmy się starzy.
Stajemy się starzy, bo przestajemy się bawić. |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
marchewa
Użytkownik
Postów: 1402
Miejscowość: Jelcz-Laskowice
Data rejestracji: 02.01.12 |
Dodane dnia 11-06-2012 16:01 |
|
|
"całkowite wyeliminowanie układu zapłonowego" czyli przeróbka na diesla skoro prosiak chce chodzić bez iskry to trzeba mu w tym pomoc a nie przeszkadzać. Oczywiście żartuję, ale co do zjawiska samozapłonu to samo w sobie nie jest bardzo szkodliwe dla silnika, ale , jak napisał Juras może oznaczać zły skład mieszanki, a uboga mieszanka moze spowodować buby w silniku, wiec warto wsadzić prosiakowi w tyłek analizator i sprawdzić czy zdrowe bąki puszcza
|
|
Autor |
RE: Samozapłon |
Szarak Maryjusz
Użytkownik
Postów: 1708
Miejscowość: Coruscant
Data rejestracji: 15.05.12 |
Dodane dnia 11-06-2012 20:45 |
|
|
Haha . Świece przejrzałem, myślę, że to nie od tego. Ten totolotek w obrotach może to wina WUR? Pamiętajmy też, że to wtrysk mechaniczny, a nie żaden elektroniczny. Pewne świrki w obrotach będą zawsze. Skład mieszanki też do sprawdzenia.
Porsche 924 2.0 Szarak
Nie przestaliśmy się bawić, gdy staliśmy się starzy.
Stajemy się starzy, bo przestajemy się bawić. |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
rolo
Użytkownik
Postów: 1152
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 03.08.11 |
Dodane dnia 11-06-2012 21:44 |
|
|
Ja tam nie wiem. Dzisiaj ciągnie jak dziki i samozapłonu nie ma
Pewnie zrozumiał, że jak tak dalej pójdzie to dostanie analizator w rurę i nie ma, że boli
924 '84 2.0 125 KM |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
Szarak Maryjusz
Użytkownik
Postów: 1708
Miejscowość: Coruscant
Data rejestracji: 15.05.12 |
Dodane dnia 12-06-2012 15:54 |
|
|
Tam się nie ma co przejmowac ze starych policyjnych opowieści słyszałem, że polonezy też miały samozapłony i po pościgach były gaszone i zanim się dogasiły samozapłony, to mieli już pirata drogowego w kajdankach na masce .
Ten samochód ma duszę i tyle ). Widzimy to na powyższym przykładzie kolegi, że prosiak po prostu wystraszył się, że dostanie w tyłek jak już sama nazwa wskazuje ANAL izator no i zdecydował się grzecznie jeździc
Porsche 924 2.0 Szarak
Nie przestaliśmy się bawić, gdy staliśmy się starzy.
Stajemy się starzy, bo przestajemy się bawić. |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
marchewa
Użytkownik
Postów: 1402
Miejscowość: Jelcz-Laskowice
Data rejestracji: 02.01.12 |
Dodane dnia 12-06-2012 20:46 |
|
|
chyba musze przed swoim prosiakiem postawić ANALizator, to może zastanowi sie nad swoim zachowaniem
|
|
Autor |
RE: Samozapłon |
Szarak Maryjusz
Użytkownik
Postów: 1708
Miejscowość: Coruscant
Data rejestracji: 15.05.12 |
Dodane dnia 13-06-2012 21:30 |
|
|
Haha tak chociaż myślę, że jeśli jest taka możliwośc to trzeba go zapchac od razu i tyle . Wiadomo co i jak po analizie.
Porsche 924 2.0 Szarak
Nie przestaliśmy się bawić, gdy staliśmy się starzy.
Stajemy się starzy, bo przestajemy się bawić. |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
juras
Użytkownik
Postów: 2409
Miejscowość: łódź
Data rejestracji: 31.01.06 |
Dodane dnia 14-06-2012 23:46 |
|
|
Bo to trzeba mieć analizator ? Kręcisz w jedną (chyba w "lewo" ) - zubażasz i w pewnym momencie zaczyna kuleć, kręcisz w "prawo" zaczyna kuleć. Między jednym a drugim punktem jest jakieś 3/4 obrotu z grubsza. Ustawić trochę bardziej bogato niż na połowę i powinno być git. A co się dzieje w czasie jazdy - pod obciążeniem - i tak ci tego analizator nie powie. Ewentualnie dołożona sonda lambda (zwykła albo szerokopasmowa tj AFR np taki: http://allegro.pl/innovate-lc-1-szerokopasmowa-sonda-fv-gwarancja-i2351759213.html tylko cena średnio atrakcyjna).
2.5 turbo, 2.5 N/A, 2.0 turbo, 2.0 N/A, 0.8 CDI, 0.600
Edytowane przez juras dnia 14-06-2012 23:46 |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
Qbak
Użytkownik
Postów: 7461
Miejscowość: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Data rejestracji: 03.08.07 |
Dodane dnia 15-06-2012 00:52 |
|
|
Jedynym właściwym postępowaniem jest to co napisał Juras, sonda w wydech
i jazda. Choć w KJETcie nie zawsze to zdaje egzamin, jeżeli układ paliwowy
nie jest w 100% idealny (nowe wtryski, wur, kjet, itd.). Może być dobrze na
wysokich a słabiej na wolnych lub odwrotnie jeżeli ktoś ustawia na wolnych obrotach.
924 2.0 N/A - 83' Targa LM8U
Tor Poznań 2:04,992
Mapa Polskich Transaxli
QBAK - nowe części (i akcesoria) do Porsche |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
Briesenforce
Użytkownik
Postów: 19
Miejscowość:
Data rejestracji: 26.12.11 |
Dodane dnia 25-12-2012 22:46 |
|
|
Panowie! To nie do końca samozapłon. Po prostu po wyłaczeniu zapłonu jeszcze chwilę jest iskra i dlatego auto prycha. Spytacie dlaczego prycha, a nie chodzi? Bo pompa paliwa nie utrzymuje już 6 barów (przekaźnik ją rozpina) ale akumulator paliwa pozwala jeszcze na kilka prychnięć. U mnie takie zjawisko miało miejsce czasami przed kapitalną odbudową instalacji elektrycznej auta. Na instalacji po kapitalnym remoncie zero jakichkolwiek problemów. Przyczyną prawdpodobnie była przede wszystkim korozja wianuszka masy (czyli tego koła za skrzynka bezpiecznikową z miejscami do połaczenia konektorów masowych - brązowe kable). Masa była, ale "słaba" (duży opór). Zanim zmienił się potencjał na cewce przekaźnika (tzn zanim opadł, bo elektrony poleciały na masę), to jeszcze chwilkę był "w górze" i trzymał załączony zapłon. Analogicznie, podobny problem mamy w instalacjach elektrycznych trójfazowych, gdy jest słabe N. Żarówki w domu zaczną świecić, tyle że słabiej. Dlaczego? A to możemy wyliczyć z trójkąta równobocznego dla trzech faz. Pojawi się w środku "wirtualne zero". Uważam, że podobne zjawisko zachodzi w 924 przy zaśniedziałych stykach. W instalacjach elektrycznych w obiektach to zjawisko jest niebezpieczne, stąd obowiązek corocznego sprawdzania skuteczności zerowania. W 924 nikt nie nakazuje mierzyć "skuteczności masy", ale moim zdaniem przyczyna i skutki te same. Swoją drogą problemem mogły być też stare przekaźniki (zaśniedziałe w środku i może przez to czas opadania wydłużony). Zmieniłem wszystkie na nowe, więc nie odpowiem który mógł broić. Tak czy inaczej, remont auta typu 924 powinniśmy zaczynać od KAPITALNEGO i PROFESJONALNEGO remontu instalacji elektrycznej. Czasami błahe rzeczy mają znaczenie i to duże. Np przeglądając niniejsze forum nieraz czytałem teorię (błędną), że TTS wtrysku rozruchowego działa na zasadzie zwierania dochodzących do niego przewodów. Większość osób dorabia "przycisk" rozruchowy zwierający kable dochodzące do TTS (gdy nie działa ich zdaniem TTS). Bardzo często TTS tak naprawdę jest sprawny, a problem jest tylko z instalacją elektryczną auta. Auto co prawda po zwarciu kabli TTS'a odpali, ale nie dlatego, że to dobre rozwiązanie. Błędnie myślącego elektryka utwierdza to tylko w przekonaniu, że TTS jest uszkodzony, skoro po zwarciu kabli auto zapaliło (tzn uruchomił się wtrysk rozruchu zimnego silnika). Wtedy często z powrotem zakładana jest wtyczka na TTS'a (bo niby zepsuty, więc nic mu nie zaszkodzi...) i tak naprawdę teraz następuje jego uszkodzenie, choć do tej chwili był dobry, a tylko instalacja uszkodzona. Dlaczego? TTS to nie element dwuprzewodowy, lecz trójprzewodowy. Trzecim jest masa! Z kadłuba silnika. Dwa przewody dołączane na kostce to: 1. zasilanie ThermoTimeSwitcha, a 2. Przewód sterujący wtryskiem rozruchowym. Zatem jaki sens ma zwieranie kabli? Żaden. Wtrysk rozruchowy ma plus z rozrusznika, a minus właśnie z TTS'a. Gdy jest zimno, TTS podaje mu minus. A "wie" jak długo ma to trwać, bo ma zasilanie, które nadaje wzorzec czasowy (nagrzwająca się sprężayna z minusem również z kadłuba). Aby wzorzec działał, musi być podane zasilanie. Wystarczy zwarcie w instalacji, przekruszony przewód i (gdy wzorca czasowego nie ma) TTS nie działa. Dlaczego zatem po zwarciu tych kabli wtrysk rusza? W momencie kręcenia rozrusznikiem spadek napięcia na kablu od rozrusznika jest taki, że pojawia się różnica potencjałów pomiędzy przewodem od rozrusznika, a tym od TTS'a (złym, czyli po zwarciu kabli też plusowym). Wtrysk rozruchowy nie ma istotnej polaryzacji. Nie ma dużego poboru prądu (jak każdy elektrozawór), więc się otwiera. Dlatego działa przy odwróceniu kabli. I dlatego auto zapala. A dobry TTS własnie wykańcza się teraz, bo na przewodzie, który ma podawać masę na wtrysk, teraz pojawia się +12V które spływa na masę silnika (kadłub silnika) wewnątrz TTS'a. Sprężyna - wzorzec czasowy - rozgrzewa się do czerwoności i pęka (bo przez nią płynie prąd na masę). Ten prąd jest dość duży. Kable się grzeją (bo nie przystosowane do takiego natężenia prądu - chyba 0,5mm2 o ile dobrze pamiętam). Kostka stacyjki się wytapia, przewody się topią, a bezpiecznik nie przepala się, bo "prąd wpływa za nim". I potem to już ThermoTimeSwitch faktycznie nadaje się tylko na śmieci. Układy typu TTS czy WUR w 924 same w sobie są niemal niezniszczalne. O ile się im nie dopomoże. Przestają działać, bo nie dostają zasilania. W 924 nieszczęśliwie jest zaprojektowana wiązka silnika, która z jednej strony przymocowana jest do nieruchomej grodzi, a z drugiej do drgającego na poduchach silnika. Nie ma bata Panowie! Prędzej czy później, tym bardziej w autach grubo ponad 20-letnich, te wiązki pękają. Otulina niby cała, ale warkocz przewodów w środku jest popękany. Kable te nie miały firmowo bawełnianej nitki uodporniającej na zginanie. To zwykłe kable, które zimą (przy -25st C) są sztywne jak plastik. Miałem SEC'a 500 V8 (też K-JETRONIC, tyle że więcej garów, ala zasada pracy ta sama). Siedziały tam DOKŁĄDNIE takie same jak w 924 WUR, TTS itp. Też BOSCH (to w końcu ten sam projektant układu zasilania paliwem). Tyle że tam zdecydowanie lepiej zaprojektowana była wiązka i NIGDY nie miałem problemu ze sterowaniem silnika (wszystko firmowe, nigdy nie naprawiane).
Wracając do samozapłonu, dopóki na uzwojeniu pierwotnym cewki nie zniknie różnica potencjałów, na uzwojeniu wtórnym bedzie wysokie napięcie. A aby zniknęła różnica potencałów, po wyłaczeniu zapłonu elektrony z uzwojenia pierwotnego muszą szybciutko zwiać na masę auta. A gdy opór kabli masowych duży, to nim zwieją na masę, auto kilka razy prychie. To moja hipoteza
Korzystając z okazji, życzę Wam zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia i wszelkiej pomyślności w 2013 roku! Oby ta "trzynastka" była dla Was wyłącznie szczęśliwa
Edytowane przez Briesenforce dnia 25-12-2012 22:52 |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
michal928
Użytkownik
Postów: 3379
Miejscowość: Raszyn
Data rejestracji: 20.10.06 |
Dodane dnia 26-12-2012 00:56 |
|
|
Briesenforce - przepraszam Cie ale to co piszesz to bzdury.
Kable wiazki silnikowej 924 nigdy nie lamia sie miedzy kabina i silnikiem. Za to zawsze przy wtyczkach.
Teoria z samozaplonem jakoby to czas opadania napiecia zasilania byl dlugi... + cewki jest zasilny bezposrednio z kostki stacyjki. Nie ma tam zadnego przekaznika a jak wiadomo cewka pobiera sporo pradu wiec po jego odcieciu zanika on natychmiastowo. To nie sa mikroampery zeby role grała pojemnosc kabli.
Teoria z TTS rowniez bledna bo po zwarciu obu jego stykow wtrysk startowy nie ma szansy zadzialac. No chyba ze zwierasz styki i jednoczesnie podpinasz TTSa to sie wszystko wtedy spali...
TTS bez sygnalu z rozrusznika nadal bedzie dzialac pozbawiony jedynie funkcji czasowej.
924 `76, 928 S `83 MANUAL, 931 S2 `81 (turbo), Boxster 2,5 `98, 924 '85 - bedzie kiedyś wydmucha, Boxster S `00, Boxster 2,7 `04, 931 S1 `79, 924 `78 ex Ciachowóz, 996 C4 Cabrio `00, Boxster 2,7 `01, 944 Turbo `86, 996 Turbo `03, 944 S2 `87, Boxster `98
Naprawa Porsche i nie tylko - mechanika, elektryka, modyfikacje... zapraszam (508 11 55 54) www.porschepana.pl
Edytowane przez michal928 dnia 26-12-2012 00:57 |
|
Autor |
RE: Samozapłon |
Briesenforce
Użytkownik
Postów: 19
Miejscowość:
Data rejestracji: 26.12.11 |
Dodane dnia 26-12-2012 14:23 |
|
|
Witam serdecznie w drugi dzień Świąt :-)
Broń Boże, nie chodziło mi o przełamywanie się wiązki gdzieć przy kabinie, lecz między grodzią, a silnikiem (dokładniej, między wielopinową okrągłą wtyczką już w samej komorze silnika, a czujnikami). U mnie było różnie. Niektóre przewody przekruszone przy samych czujnikach, inne przy wtyczce wielopinowej, a ponadto popękane kable już wewnątrz gumowej otuliny. Zrobiłem całą wiązkę nową, z zachowaniem kolorystyki i przekrojów wg schematu, ale już tzw "nową technologią". Na 20 lat powinien byc spokój :-)
Również nie chodziło mi o pojemnosć kabli. W tej konstrukcji to parametr oczywiście pomijalny. Nie wiem jak u Was, ale u mnie zapłon jest załączany przekaźnikiem. Dzięki temu kostka stacyjki się nie grzeje. Dzięki temu odseparowane są też funkcje przełącznika zespolonego. Jest zapłon, przekaźnik podniesiony, działaja kierunkowskazy i światła długie-krótkie, zapłon wyłączony - ten sam przełącznik uruchamia postojówki obrysowe - strona lewa lub prawa - zależy jak przełączony jest przełacznik zespolony. Zatem u mnie przekaźnik jest. Może nie fabrycznie (choć wygladał na fabryczny), ale jest i moim zdaniem potrzebnie. W nim z kolei małe prądy odpowiadaja za stany (otwarty, zamknięty). W automatyce bardzo często stosuję w szafach sterowniczych diody, które po wyłaczeniu przekaźnika "rozładowują" siedzącą w nim cewkę. W szafach ster. się to sprawdza. Wręcz w niektórych aplikacjach to konieczne. Myslę, że w instalcji 924 na pewno nie zaszkodzi. Tak czy owak, po odbudowie instalacji zero problemów (wcześniej oczywiście był komleksowy remont mechaniczny).
Co do TTSa, jak mu raz ktoś odwróci dochodzące do niego kable, to już permanentnie ulegnie uszkodzeniu. Później może i wzorzec czasowy działa, ale co z tego, jeśli połączenie "masowe", które podaje na wtrysk rozruchowy masę "wisi w nim w powietrzu". Przez złe podłączenie ulega przepaleniu element w kółku na zdjęciu. Gdyby nie to przepalenie, 924 z uszkodzonym TTS'em zapalałyby bez problemu, a ewentualnie potem by się zalewały z powodu zbyt bogatej mieszanki. A jest odwrotnie. Nie chcą zapalać (bo wtrysk rozruchowy nie dostaje masy wcale z TTS'a), więc trzeba szlifować, by podciśnienie zrobione kręcącym rozrusznikiem przesunęło klapę przepustnicy rozdzielacza wtrysku. Jak już wychyli klapę, dostanie dawkę od K-Jet'a, odpali i jest podciśnienie, K-jet działa i już obroty trzyma. Oczywiście odradzam bardzo takie szlifowanie. Wiadomo dlaczego. Kolejna sprawa to WarmUpRegulator i AuxliaryAirWalve. Ich poprawna praca odpowiada za stabilność obrotów w funkcji czasu (temperatury) i poprawny skład spalanej mieszanki, czyli wpływa na osiągi auta, moc, spalanie, ogólną kulturę pracy silnika.
Wiadomo, każdy może mieć swoje teorie. Najważniejsze, by różne drogi prowadziły do tego samego celu, czyli poprawnie funkcjonujących 924.
Dodam (absolutnie nie chcę się z nikim spierać), że "samozapłony" po wyjęciu kluczyka zdarzały mi się (kilka razy na tydzień). A po remoncie instalacji zero problemów. Świec nawet nie wykręcałem do czyszczenia, nie mówiąc już o ich wymianie. Zapala zawsze na pół obrotu (nawet jak tydzień nie odpalam), a gaśnie zaraz po cofnięciu kluczyka do pozycji zero.
Raz jeszcze życzę najlepszego Wszystkim!
Pozdawiam serdecznie!
Briesenforce dodał/a następującą grafikę:
|
|
|
|
|