Autor |
rozrusznik |
Zwierz
Użytkownik
Postów: 586
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 02.02.06 |
Dodane dnia 08-03-2006 22:23 |
|
|
rozsypało mi się koło koronowe w reduktorze rozrusznika (mówiąc po ludzku ta plastikowa zebatka co jest w rozruszniku) co mi polecacie zrobić: czy gdzieś można kupiś tą część, czy może ma kots sprzedac cały rozrusznik (ew. ową zębatke), czy może kupić nowy za niewiadomo ile kasy.
PORSCHE 924 '81 2.0, targa, szary, (poTOMowy), żółte tablice (pojazd zabytkowy) |
|
Autor |
RE: rozrusznik |
Damian
Użytkownik
Postów: 856
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 08-03-2006 22:54 |
|
|
Czy mnie wzrok nie zmyla? Masz rozrusznik z przekładnią planetarną w 924?????? No to jestem... powiedzmy... zaskoczony, ja mam w obu 924 toporne ogromne rozruszniki "bezpośrednie" - bez przekładni. Czy Twój rozrusznik jest aby oryginalny?
Nowy rozrusznik pewnie będzie kosztował kole tysiaka. Przekładnię (raczej kompletną) bez problemu kupisz w sklepie z elektrotechniką samochodową firmowanym "bosch" lub ewentualnie w serwisie boscha, w Łodzi znam conajmniej dwa takie sklepy w warszawie też z pewnością jest kilka, polecam "pornoramę firm" - pewnikiem coś znajdziesz.
W rozrusznikach boscha było zaledwie kilka typów przekładni, więc jeśli weźmiesz starą na wzór to nową bez problemu powinni dobrać. Przy okazji warto wymienić wszystkie tulejki łożyskowe w rozruszniku, koszt groszowy, ale opłaca się bo na zużytych tulejkach (np od częstego uporczywego chechłania silnika) planetarka kończy się szybko.
Pozdro |
|
Autor |
RE: rozrusznik |
drwal
Administrator
Postów: 3945
Miejscowość: Opole
Data rejestracji: 03.02.06 |
Dodane dnia 08-03-2006 23:09 |
|
|
hehe znam ten problem ale juz ci mowie co ja zrobilem, ultra szybki patent
a wiec... uwaga: chwila cierpliwosci: skleilem na kropelke bez kitu ( i tu smiech prosze ). ale narazie ostro daje rady i rozrusznik strzela jak trzeba i kreci idealnie mocny ten klej, ale ciekawe ile wytrzyma :/
aha, dodam tylko ze mam robilem to 2 lata temu.
Jest: 924S '86, 928 '79, 928S '80, 928 S3 '86
Było: 924 '77, 924 '77, 924 '77, 924 '80, 931 '80, 924 '83, 924 '84, 944 '83, 944 '84, 924 '85, 944 '85 , 928 S4 '87
Edytowane przez drwal dnia 08-03-2006 23:09 |
|
Autor |
RE: rozrusznik |
Zwierz
Użytkownik
Postów: 586
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 02.02.06 |
Dodane dnia 09-03-2006 14:51 |
|
|
dziekuje za odpowiedzi, jak ktos bedze mial taki sam problem to w łomiankach jest firma co tym handluje, to co mi wzięło i pękło kosztuje 20zł
PORSCHE 924 '81 2.0, targa, szary, (poTOMowy), żółte tablice (pojazd zabytkowy) |
|
Autor |
RE: rozrusznik |
kamyk
Użytkownik
Postów: 26
Miejscowość: gdansk
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 14-04-2006 16:48 |
|
|
hej.
tez mialem duze problemy z rozrusznikiem.
troche historii pisalem na prywatnej stronie, a konkluzja jest taka:
mozna kupic rozrusznik z przekladnia planetarna (audi) i pasuje do naszych aut. ja kupilem staruszka za 80zl, potem wpakowalem 90zl w regeneracje (nowe panewki plus szczotki i ogolne odswiezenie). poki co jestem bardzo zadowolony. wiem ze mozna kupic kompletny, odnowiony rozrusznik za 300-400zl.
jak ktos wie ze ma do wymiany tylko elektromagnes - tez mozna sie pobawic w naprawe, nowka bosha powinien kosztowac 70zl. ale ja montujac nowy elektromagnes musialem mu skrocic kolnierz ktorym wchodzi w obudowe rozrusznika. prawde mowiac nie polecam takiej akcji, potem mialem problemy z zacinajacym sie rdzeniem.
pozdrawiam
marcin |
|
Autor |
RE: rozrusznik |
sobek
Użytkownik
Postów: 250
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 05.02.06 |
Dodane dnia 06-07-2006 22:26 |
|
|
Również mam problem z rozrusznikiem. Zaczęło się niewinnie, z 2 tygodnie temu zatrzymałem się w mieście a po kilkunastu minutach nie mogłem auta odpalić. Po przekręceniu zapłonu cisza. Pchnąłem auto i pojechałem. Dwa dni później to samo, jednak po powrocie do domu już nie odpalił. Wymontowałem rozrusznik i zawiozłem do elektryka a on stwierdził je jest sprawny i że może masy nie ma. Mam, więc pytanie, gdzie ma silnik podłączoną masę? Co może być walnięte w rozruszniku i jak to sprawdzić?
czarne 924/78r |
|
Autor |
RE: rozrusznik |
Damian
Użytkownik
Postów: 856
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 06-07-2006 22:38 |
|
|
Masy do silnika idą dwie
Jedna z akumulatorka do jednej ze śrubek pokrywy rozrządu (tej najbliższej akumulatorowi), druga zaś z podstawy cewki zapłonowej do śruby mocującej "ucho do wyciągania silnika" z głowicą silnika.
Generalnie problem z masą jest baaaaaardzo prawdopodobny. Nawet jak wygląda to ładnie z zewnątrz - warto wykręcić obie masy, dokładnie wyszlifować papiórkiem ściernym powierzchnie przylgowe i złożyć na nowo. Poprzednie moje auto woziłem po kilku "fachowcach" aż sam zacząłem demontować masę i... wyszło szydło z worka - powierzchnia styku plecionki ze skrzynią była totalnie skorodowana - musiałem użyć ślifierki kątowej, bo papier nie dawał rady!
O dobrym kontakcie klem akumulatora, to w ogóle nie wspominam przecież
Pozdro |
|
Autor |
RE: rozrusznik |
pilatus
Administrator
Postów: 1733
Miejscowość: Cze-wa/Piaseczno
Data rejestracji: 28.01.06 |
Dodane dnia 17-07-2006 17:57 |
|
|
Ja tam się nie znam, ale z rozrusznikiem swoje przeszedłem i wiem, że jak pan fachowiec mówi, że z rozrusznikiem wszystko OK, to nie należy mu wierzyć tak do końca (miałem 2 razy taki przypadek).
Rozrusznik może pracować "na lużno" po wyjęciu z samochodu, a po włożeniu już może nie mieć ochoty (bardzo frustrujące jest stwierdzenie tego po słowach pana mechanika, ze wszystko OK i wmontowaniu go (rozrusznika) w auto).
Ja miałem 3 przypadki kiedy kręciło się po wyjęciu, a pod obciążeniem nie:
1. szczotki były niby OK, ale ich uchwyty (mechanik mówił na to "szczotkotrzymacz" nie do końca - był nadłamany
2. wypalony był komutator (to po czym ślizgają się szczotki) - jak stanęło w nieodpowiednim miejscu (tu gdzie było wgłębienie) to rozrusznik nie działał - pomaga przetoczenie komutatora "na równo", chyba, ze był już toczony i "materiał nie wyda"
3. odlutowana (a tak na prawdę tzw. "zimny lut" blaszka komutatora od uzwojenia wirnika - pomaga przylutowanie
W każdym z tych przypadków rozrusznik działał wyjęty z samochodu.
Musisz zmusić mechanika do sprawdzenia wszystkiego dokładnie - u mnie pomógł argument, że jak włożę to do auta i nie zadziała, to na własny koszt Pan Fachowiec mi to wyjmie z samochodu zreperuje i poskłada, łącznie z założeniem upierdliwych blaszanych osłon.
pzdr
jacek(pilatus) |
|
Autor |
RE: rozrusznik |
ali
Użytkownik
Postów: 219
Miejscowość: Weissach(D)/Tychy(PL)
Data rejestracji: 01.02.06 |
Dodane dnia 18-07-2006 09:53 |
|
|
Sobek moze masz to co ja w zimie, przekrecalem zaplon a tu cisza, ale o dziwo kontrolki nie przygasaly, dzialo sie tak czasem, szczegolnie jak byl cieply, odstal to palil az pewnego dnia dupa...okazalo sie ze rozrusznik ok, a co padlo to kostka w stacyjce.
"Ostatnim wyprodukowanym samochodem bedzie PORSCHE" (Ferry Porsche)
924 2.0 '77 było
C124 300E '90
W209 CLK200 '05 |
|
Autor |
RE: rozrusznik |
sobek
Użytkownik
Postów: 250
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 05.02.06 |
Dodane dnia 18-07-2006 14:56 |
|
|
Przy okazji wyjęcia głowicy poprzeczyszczałem styki przy rozruszniku, alternatorze i inne masowe. Narazie po złożeniu silnika odpalił, zobaczymy jak długo tak będzie. Co do elektryków to niezabardzo mam gdzie jechać. Jeden warsztat kiedyś mi w rozruszniku robił jakieś luty, nie wiem dokładnie, co. Wytrzymywało to jakieś 3miechy i znowu. Za którymś razem stwierdzili, że rozrusznik ma za duże obciążenie, (czyli coś z autem). Inny raczej dobry elektryk jednak jak powiedział rwynalazków nie robir1;. A jeszcze inny to już zupełnie inna historia do opowiadania przy głębszym (teraz się z nim sądzę).
czarne 924/78r |
|